Niemiecki tankowiec "Longchamp", porwany przez somalijskich piratów pod koniec stycznia, w sobotę został przez nich uwolniony wraz z całą załogą - poinformował właściciel jednostki. Za statek zapłacono okup, nie wiadomo jednak jakiej wysokości.
Według firmy statek został uwolniony około godz. 7.00 czasu polskiego. Na jego pokładzie znajdowała cała załoga: 12 Filipińczyków i Indonezyjczyk. W piątek organizacja pozarządowa Ecoterra informowała, że za statek opłacono okup, nie wiadomo jednak jakiej wysokości.
"Longchamp" przewoził ładunek płynnego gazu ziemnego. Jest zarejestrowany na Bahamach, a zarządza nim firma Bernhard Schulte Shipmanagement z Hamburga. W momencie porwania statek płynął z Norwegii do Wietnamu. Po uwolnieniu ma dokończyć swoją podróż.
Fala ataków
Ataki piratów u wybrzeży Somalii osiągnęły w 2008 roku niespotykany do tej pory poziom. Zaatakowali oni 111 statków i uprowadzili 42 z nich, w większości w Zatoce Adeńskiej - na jednym z najbardziej ruchliwych na świecie szlaków morskich.
W rękach przestępców znajduje się obecnie m.in. norweska jednostka "Bow Asir" z 27 osobami na pokładzie. Statek został porwany w czwartek, 300 mil od wybrzeży Somalii. Na jego pokładzie znajduje się pięciu Polaków.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu