Grożąc bombą, pijany pasażer próbował uprowadzić samolot tureckich linii lotniczych z 162 osobami na pokładzie. Niedoszłego porywacza rozbroili współpasażerowie.
Samolot wylądował bezpiecznie w Sankt Petersburgu, dokąd leciał z tureckiego kurortu Antalya, na wybrzeżu Morza Śródziemnego - popularnego miejsca wypoczynku Rosjan.
Przedstawiciel tureckich linii lotniczych Temel Kotil powiedział telewizji NTV, że pijany pasażer powiadomił stewardesę, że ma przy sobie materiały wybuchowe i zażądał wpuszczenia go do kabiny pilotów. Żadnych ładunków wybuchowych jednak nie znaleziono.
Według władz tureckich niedoszły porywacz jest narodowości uzbeckiej.
Źródło: PAP