Na Florydzie ruszył proces George'a Zimmermana, oskarżonego o morderstwo nieuzbrojonego czarnego nastolatka, Trayvona Martina. Prokurator ostro rozpoczął swoją mowę, przypominając słowa oskarżonego o "piep*** gnojkach, dupkach, którzy zawsze uciekają".
Prokurator stanowy John Guy rozpoczął w poniedziałek swoją mowę oskarżycielską od niezwykłych w sądzie słowach. - "Piep*** gnojki. Dupki, które zawsze uciekają" - tak brzmiały słowa George'a Zimmermana, gdy szedł za 17-letnim chłopakiem, którego nie znał. Przepraszam za swój język, ale to były jego słowa, nie moje - powiedział Guy. Transmitująca rozprawę telewizja NBC przerwała relację i zdecydowała się na przekaz z opóźnieniem. - Przepraszamy za ten język - powiedział dziennikarz w studiu. Zabójstwo Trayvona Martina w ubiegłym roku wstrząsnęło opinią publiczną w USA. Wywołało też burzliwą dyskusję na temat granic obrony koniecznej i tzw. "prawa własnej ziemi". Zgodnie z nim, obywatel, który obawia się o swoje życie, może użyć broni w stosunku do potencjalnego agresora na własnym terenie.
Zabił w obronie własnej?
Według oskarżenia, Zimmerman zaatakował nieuzbrojonego nastolatka, który wracał do domu ze sklepu. Zimmerman śmiertelnie postrzelił go w klatkę piersiową. - Zastrzelił go nie dlatego, że musiał. Zrobił to, ponieważ chciał - mówił prokurator Guy. Zimmerman oskarżony jest o morderstwo drugiego stopnia, za które grozi dożywocie, ale mężczyzna przebywa na wolności.
Według obrony, to Trayvon był w zajściu agresorem. - Zimmerman zastrzelił Martina w obronie własnej - mówił w poniedziałek w sądzie. Sam oskarżony nie przyznaje się do winy.
Autor: jk/rs/k / Źródło: Reuters, mediaite.com
Źródło zdjęcia głównego: EPA