Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował w czwartek, że "nie ma problemu z wypłatami z Funduszu Spójności". - Te wypłaty idą zgodnie z tym, co było zakładane - zapewniał w Brukseli, pytany o kwestię powiązania wypłat z Funduszu Spójności ze spełnieniem tak zwanych warunków horyzontalnych. W piątek powtórzył oświadczenie, że "nie ma problemów z funduszami spójności". Unijna komisarz ds. spójności i reform Elisa Ferreira przekazała we wtorek, że "tak, jest problem w przypadku Polski w sprawie przestrzegania praw podstawowych".
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji po zakończeniu pierwszego dnia obrad szczytu Unii Europejskiej w czwartek został zapytany między innymi o słowa unijnej komisarz ds. spójności i reform Elisy Ferreiry, która - jak wskazywał jeden z dziennikarzy - miała powiedzieć, że ciągle nie są spełnione tak zwane warunki horyzontalne do wypłaty Funduszu Spójności. Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski przytaczał słowa unijnego komisarza Didiera Reyndersa, który miał powiedzieć w czwartek, że spełnienia wymaga nie tylko kwestia sądownictwa, ale także kwestie poszanowania mniejszości seksualnych w Polsce.
- Nie ma problemu z wypłatami z Funduszu Spójności. Te wypłaty idą zgodnie z tym, co było zakładane. Na początku są zaliczki, teraz programy wchodzą w fazę projektowania, później realizacji. Zawsze tak jest, że najpierw muszą być wydatki certyfikowane, potem są kwalifikowane, potem wypłaty się odbywają. Żadnych negatywnych sygnałów od pani komisarz nie słyszałem ani pan minister (funduszy i polityki regionalnej Grzegorz) Puda, który za to odpowiada - mówił premier.
Także minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk twierdził, że "nie ma negatywnych sygnałów w tej kwestii" płynących z Komisji Europejskiej. - Rozmawiałem również dzisiaj z panem ministrem Pudą. Nie ma sygnałów, żeby jakiekolwiek informacje płynęły ze strony Komisji Europejskiej, z których można by wnioskować, że realizacja Funduszy może być zagrożona - mówił.
Morawiecki: komisarz poprosiła, abyśmy z pompą otworzyli Program Spójności
Dziennikarze podczas czwartkowej konferencji zauważali, że nie chodzi o kwestionowanie zaliczek, które są wypłacane, ale - jak miała mówić unijna komisarz - o zwrot za zrealizowane faktury. Ich zdaniem, ze strony unijnej komisarz miało paść jasne stwierdzenie, że "kluczowa jest ustawa o Sądzie Najwyższym".
- Pięć tygodni temu była (komisarz Ferreira - red.) w Polsce, poprosiła pana ministra Pudę, poprosiła mnie wraz z jeszcze jednym komisarzem, abyśmy z pompą otworzyli Program Spójności z kolejnej perspektywy - mówił Morawiecki.
Dodał, że również dzisiaj nie ma żadnego zagrożenia dla realizacji tych projektów.
Premier: nie ma problemów z funduszami spójności
W piątek premier w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli po raz kolejny mówił o "spekulacjach, które pojawiają się w niektórych mediach dotyczących Karty Praw Podstawowych".
- Komisarz Ferreira jest w kontakcie z panem ministrem Pudą bardzo częstym. Ja podkreślam, że nie ma problemów z wykonaniem Karty Praw Podstawowych i w związku z tym nie ma też problemów z funduszami spójności - przekonywał.
Reporter kilkukrotnie dopytywał premiera, co ma na myśli mówiąc o "spekulacjach medialnych". Nie doczekał się odpowiedzi.
Komisarz Ferreira: do tego czasu nie możemy zapewnić normalnych wypłat
Komisarz Ferreira podkreślała we wtorek, że "wszystkie kraje muszą wypełniać warunki horyzontalne, ich spełnienie jest niezbędne, by mieć dostęp do funduszy, co jest powiązane z naszą odpowiedzialnością za pieniądze Europejczyków". - I tak, jest problem w przypadku Polski w sprawie przestrzegania praw podstawowych - powiedziała.
- Niektóre aspekty tej sprawy zostały rozwiązane w taki sposób, że byliśmy w stanie zgodzić się z Polską co do ogólnych założeń i podpisania programów operacyjnych. Dlatego Polska otrzymuje wsparcie techniczne i pieniądze na zaliczki, ale jeśli chodzi o zwrot środków za faktury, wtedy kiedy projekty już się rozpoczną, by Polska otrzymała pieniądze będziemy musieli mieć też rozwiązane pozostałe kwestie dotyczące kwestii prawnych - zaznaczyła.
- Czekamy więc na rozwój spraw wewnątrz kraju, bo Polska twierdzi, że ta zgodność z przepisami jest już zagwarantowana, ale niestety, do tego czasu nie możemy zapewnić normalnych wypłat zgodnie z zasadami funkcjonowania Polityki Spójności - wyjaśniła.
Unijna komisarz dodała, że "w tym przypadku żadne pieniądze nie przepadły, ale te przeznaczone na rozliczenie faktur są wstrzymane". - Są też inne sektorowe warunki do spełnienia, ale one mają małe znaczenie. Programy mogą więc ruszyć, mogą działać, ale zwrot za faktury nastąpi dopiero po pełnym wypełnieniu warunków - powiedziała.
Źródło: PAP