Polska jednoznacznie popiera wejście Turcji do Unii Europejskiej - zapewnił w Ankarze wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński po spotkaniu z ministrem gospodarki Turcji Nihatem Zeybekci.
- Trzeba lepszej i sprawniejszej Unii i szybkiego członkostwa Turcji w UE - powiedział Piechociński na konferencji prasowej.
Ocenił, że Turcja jest "stabilizatorem" regionu i szczególnym partnerem nie tylko dla polskiej gospodarki. Podkreślił, że dzisiaj kraj ten należy do pierwszej "dwudziestki", a już wkrótce pierwszej "dziesiątki" światowej gospodarki. - To jest rynek strategiczny - to jest rynek powiązany z Europą bardzo silnymi więzami - mówił Piechociński. - Europa poprzez partnerstwo Morza Śródziemnego, poprzez partnerstwo z Ukrainą, nie może zapominać, że obok wyrosła potęga regionalna, sojusznik polityczny i militarny. Ale także stabilny partner, o dużej sile oddziaływania - mówił Piechociński.
Jaka perspektywa?
Na pytanie o perspektywę czasową wejścia Turcji do UE, wicepremier powiedział, że dyskusja o pełnym członkostwie UE trochę przypomina polską dyskusję o strefie euro. - W rozmowie w cztery oczy z naszym partnerem wyraziłem przekonanie, że dzisiaj to bardziej Unia Europejska w swoim otoczeniu potrzebuje silnej, stabilnej, przewidywalnej i konkurencyjnej gospodarczo Turcji, niż Turcja potrzebuje Europy - powiedział Piechociński.
Turecki minister gospodarki Nihat Zeybekci podkreślił, że Turcja od wielu lat stara się o wejście do Wspólnoty. Dodał, że społeczeństwo tureckie jest coraz bardziej zniecierpliwione tak długą dyskusją o przystąpieniu tego kraju do UE.
Mozolne negocjacje
W rozpoczętych w 2005 roku negocjacjach w sprawie przystąpienia Turcji do UE udało się dotąd otworzyć 13 z 35 rozdziałów negocjacyjnych. Tylko jeden - nauka i badania naukowe - został zamknięty. Negocjacje utrudnia opór niektórych państw UE, głównie Niemiec i Francji wobec przyjęcia Turcji do Unii, a także zadawniony konflikt Ankary z Cyprem, jednym z członków Unii; Ankara wspiera samozwańczą Turecką Republikę Cypru Północnego.
Piechociński przyjechał do Ankary na Polsko-Tureckie Forum Biznesu. Polskiemu wicepremierowi, odpowiedzialnemu za sprawy gospodarcze, towarzyszyli m.in. prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Bożena Lublińska-Kasprzak i dyrektor współpracy z zagranicą Krajowej Izby Gospodarczej Jerzy Drożdż. Turecka gospodarka pod względem wielkości PKB plasuje się na 17. miejscu na świecie i 7. w Europie. Eksperci podkreślają, że szybko rozwijająca się gospodarka, coraz bardziej zintegrowana z międzynarodową, nie uniknęła konsekwencji światowego kryzysu. Kraj ten borykał się z recesją i załamaniem napływu inwestycji zagranicznych. Według Tureckiego Instytutu Statystycznego, Turcja w 2010 r. rozwijała się w tempie 6,8 proc., a rok później przyspieszyła do 7,5 proc. W 2012 r. dynamika PKB spadła jednak do 2,2 proc., a w ub.r. było to 3,2 proc. MFW prognozuje, że PKB tego kraju w tym roku sięgnie 2,3 proc., a w 2015 r. 3,1 proc.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ