Iga Świątek wygrała prestiżowy turniej tenisowy w kalifornijskim Indian Wells. Po 19. tytuł w karierze sięgnęła po efektownym zwycięstwie nad Greczynką Marią Sakkari. W niedzielę w Rosji zakończyły się "wybory" prezydenckie. W centrum słowackiego miasta zaatakował niedźwiedź. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 18 marca.
1. Iga Świątek wygrała turniej WTA 1000 w Indian Wells
Iga Świątek nie przestaje zachwycać. W niedzielnym finale w Indian Wells nie dała żadnych szans Marii Sakkari i wygrała 6:4, 6:0. To już 19. tytuł w jej bogatej karierze, który pozwolił bardzo znacząco powiększyć przewagę nad rywalkami w rankingu WTA.
Łącznie w drodze do triumfu Świątek straciła tylko 21 gemów. Mniej zanotowały tylko Monica Seles w 1992 roku (12) i Steffi Graf w 1994 (16), ale wówczas turniej miał skromniejszy format i rozegrały po pięć meczów.
W poniedziałek 22-latka rozpoczęła 95. tydzień w roli pierwszej rakiety świata.
Czytaj również: Popisowy finał Igi Świątek w Indian Wells
2. Zakończyły się "wybory" prezydenckie w Rosji
Zakończyły się tak zwane wybory prezydenckie w Rosji. Zgodnie z przewidywaniami z miażdżącą przewagą wygrał Władimir Putin. Wybory "oczywiście nie były wolne ani uczciwe" - skomentował Biały Dom. W trakcie trzydniowego głosowania doszło do różnych incydentów - do urn wlewano barwnik, podpalano budki w lokalach wyborczych. Do protestu "Południe przeciwko Putinowi" nawoływali zwolennicy Aleksieja Nawalnego. W miastach na całym świecie przed lokalami wyborczymi ustawiły się długie kolejki wyborców z antyputinowskimi transparentami. W Berlinie, gdzie swój głos oddawała wdowa po Nawalnym, pojawiła się duża figura Putina, który kąpie się w wannie pełnej krwi.
Głosowanie, które trwało od piątku, zakończyło się w niedzielę 17 marca. Rosyjska komisja wyborcza poinformowała, że po przeliczeniu połowy głosów Putin otrzymał 87,3 proc.
3. Atak niedźwiedzia w centrum słowackiego miasta
Pięć osób, w tym dziecko, zostało rannych w niedzielnym ataku niedźwiedzia w Liptowskim Mikułaszu na północy Słowacji. Wszyscy mieli zadrapania i pogryzienia. W mieście ogłoszono stan wyjątkowy.
Niedźwiedź brunatny pojawił się w centrum Liptowskiego Mikułasza w niedzielę krótko po południu. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy, policjanci oraz członkowie specjalistycznego zespołu interwencyjnego. Zgodnie z przepisami to oni mogą zainicjować procedurę i podjąć ewentualną decyzję o odstrzale zwierzęcia.
Władze miasta poinformowały wieczorem, że zwierzę raniło pięć osób. To 10-letnia dziewczyna, dwie kobiety w wieku 49 i 58 lat oraz mężczyźni w wieku 38 i 72 lat. Wcześniej podawano informację o dwóch poszkodowanych osobach. Wszyscy byli pogryzieni i podrapani. Po zbadaniu w szpitalu mogli wrócić do domów.
4. Kolejna erupcja wulkanu w Islandii
Na islandzkim półwyspie Reykjanes w sobotę doszło do najsilniejszego od grudnia wybuchu wulkanu. Zarządzono ewakuację miasta Grindavik, gdzie w wyniku jednej z poprzednich erupcji zniszczone zostały trzy domy. Teraz potoki lawy powstrzymują specjalne tamy. Erupcja nie wpłynęła na działanie pobliskich lotnisk.
Erupcja rozpoczęła się między górami Skogfells i Hagafells na północ od miejscowości Grindavik. Wypływ lawy poprzedziły niewielkie wstrząsy sejsmiczne - poinformował islandzki Instytut Meteorologiczny.
Zjawisku początkowo towarzyszył bardzo szybki wypływ lawy, której strumienie w nocy z soboty na niedzielę dotarły pod wały ochronne Grindaviku. Później lawa zaczęła kierować się w kierunku morza. Jak podkreślił Halldor Geirsson, profesor w Instytucie Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Islandzkim, "wygląda na to, że bariery spełniają zadanie, do którego zostały zaprojektowane".
Czytaj również: "Usiedliśmy w restauracji i po 10 minutach rozległy się syreny". Kolejna erupcja wulkanu na Islandii
5. Spór w Zjednoczonej Prawicy
Bardzo surowa ocena działań Mateusza Morawieckiego i Andrzeja Dudy z niespodziewanej raczej strony - pretensje o zgodę na "różne dziadostwa" ma Patryk Jaki z Suwerennej Polski, a to dopiero początek długiej listy błędów, które wymienia. W odpowiedzi usłyszał, że ma "krótkie spodenki".
A dlaczego zawetował ustawy sądowe? Bo mówi, że protesty były? - pytał Patryk Jaki, oceniając w ten sposób prezydenturę Andrzeja Dudy i rządy Mateusza Morawieckiego na spotkaniu w Pabianicach. - Jest bardzo wiele pretensji do nas, że byliśmy za słabi wobec Unii Europejskiej - mówił. Europoseł Suwerennej Polski wprost wskazał, że to Mateusz Morawiecki, jego Polski Ład i "obiecane i niedowiedzione" unijne środki są przyczyną utraty wyborców.
Nieoficjalnie politycy PiS-u mówią, że Jaki rozpoczął wewnętrzną kampanię przeciwko Morawieckiemu i walkę o miejsce na liście do Parlamentu Europejskiego. - Może Patryk Jaki dostał informacje, że na tych listach się nie znajdzie i dlatego wytyka błędy Mateusza Morawieckiego - ocenia Magdalena Sroka z PSL.
Czytaj również: Spór w Zjednoczonej Prawicy. Patryk Jaki o "dziadostwach" Morawieckiego, politycy PiS o "krótkich spodenkach" Jakiego
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock