Kanadyjczyk Colin Rutherford, porwany pięć lat temu przez talibów w Afganistanie i oskarżony przez nich o szpiegostwo, został uwolniony z pomocą Kataru - poinformował szef kanadyjskiej dyplomacji Stephane Dion.
Okoliczności uwolnienia Kanadyjczyka nie podano do publicznej wiadomości. Jego schwytanie talibowie ogłosili w lutym 2011 roku. W maju 2011 r. pojawiło się nagranie wideo, w którym 26-letni wtedy Rutherford mówił, że przebywał w Afganistanie jako turysta, i zaprzeczał, jakoby pracował dla kanadyjskiego rządu.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie trafił w ręce talibów
Dion wydał oświadczenie, w którym wyraził satysfakcję z powodzenia starań o uwolnienie Kanadyjczyka i podziękował za pomoc rządowi Kataru. Reuters pisze, że nie wiadomo, kiedy dokładnie Rutherford dostał się w ręce talibów; w mediach pojawiały się doniesienia, że zaginął w 2010 roku. Kanada uczestniczyła w misji militarnej w Afganistanie w latach 2001-2011; zginęło w tym okresie 158 kanadyjskich żołnierzy.
Uwolniona w zamian za uwolnienie krewnych porywaczy?
W listopadzie 2008 roku reporterka Canadian Broadcasting Corporation, Mellissa Fung, porwana miesiąc wcześniej w Kabulu, została uwolniona. Ujawniła, że zwolniono ją w zamian za zwolnienie z afgańskiego więzienia krewnych szefa jej porywaczy. Ottawa zaprzeczyła wtedy, jakoby zapłaciła okup bądź przystała na wymianę więźniów.
Autor: mart\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: public domain | davric