Jak poinformowała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Lubaczowie, na początku grudnia policjanci i pracownicy lokalnego sanepidu przeprowadzili kontrolę w jednym ze sklepów na terenie tego miasta. Okazało się, że na półkach klienci mogli znaleźć przeterminowane produkty. Niektóre z nich powinny zostać wyrzucone już kilka lat temu, jednak na pierwszy rzut oka nic na to nie wskazywało.
Tak "wydłużano" datę przydatności
Lubaczowscy policjanci zabezpieczyli łącznie prawie 300 produktów, na których usunięto lub zmieniono datę ważności. Kreatywność właścicielki sklepu widać na zdjęciach opublikowanych przez komendę. Na przykład do nadrukowanej cyfry "2", wskazującej na rok 2022, dorysowano szlaczek łączący jej krańce. W efekcie klient mógł przeczytać, że produkt jest ważny do roku 2028. Podobnym zabiegiem "przedłużono" datę ważności innego produktu - z 2025 na 2026 rok. W niektórych przypadkach starano się całkowicie zetrzeć oryginalną datę ważności, wpisując w jej miejsce nową.
To jednak nie wszystko. "Oprócz artykułów z podmienionymi lub usuniętymi datami ważności, w sklepie znajdowały się także inne produkty przeterminowane, które były oferowane do sprzedaży" - czytamy w komunikacie lubaczowskiej policji.
Dostała mandat, grozi jej więzienie
Za oferowanie klientom przeterminowanej żywności właścicielka sklepu została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych. Dużo poważniejsze konsekwencje czekają ją w związku z przerabianiem terminów ważności na opakowaniach.
- W tej sprawie toczy się postępowanie pod kątem artykułu 306 Kodeksu karnego, który mówi między innymi o przerabianiu daty produkcji lub daty przydatności towaru. Grozi za to do trzech lat pozbawienia wolności - powiedziała tvn24.pl mł. asp. Marzena Mroczkowska z lubaczowskiej policji.
Autorka/Autor: bp/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Lubaczów