- Zetrzemy was na pył - grozi Korea Północna swoim sąsiadom z południa. Wszystko przez akcję propagandową prowadzoną przez rząd w Seulu.
Południowokoreańskie organizacje od wielu lat wysyłają balonami na północ ulotki punktujące zbrodnie komunistycznego reżimu
Niech lepiej marionetkowe władze pamiętają, że zaawansowane uderzenie wyprzedzające w naszym własnym stylu zredukuje wszystko przeciwne narodowi i reunifikacji do popiołów rzecznik północnokoreańskiej armii
Do tej pory Phenian tolerował tę de facto nieskuteczną propagandę, ale ostatnio Seul posunął się za daleko. Ulotki zaczęły poruszać temat uważany w Korei Północnej za tabu - zdrowie północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila.
Przypuszcza się, że Kim nie pokazujący się publicznie od sierpnia, doznał wylewu, a być może nawet nie żyje. Niestety, wszelkie informacje na temat jego stanu utrzymane są w ścisłej tajemnicy.
"Armia podejmie zdecydowane działania"
Niemniej Phenian czuje się w obowiązku ostro reagować na wszystkie wzmianki o chorobie wodza, w tym te zamieszczone w ulotkach. - Stawiamy sprawę jasno: jeśli marionetkowe władze południowokoreańskie nadal będą rozrzucać ulotki i prowadzić kampanię oszczerstw stosując zwykłe fałszerstwa, nasza armia podejmie zdecydowane działania - poinformował rzecznik północnokoreańskiego wojska, cytowany przez agencję KCNA.
- Niech lepiej marionetkowe władze pamiętają, że zaawansowane uderzenie wyprzedzające w naszym własnym stylu zredukuje wszystko przeciwne narodowi i reunifikacji do popiołów - dodał rzecznik.
Pomimo ostrzeżeń Phenianu działacze z Korei Południowej do północnych sąsiadów wysłali nowy pakiet, liczący 100 tysięcy ulotek.
Źródło: PAP