Dwóch muzułmańskich fundamentalistów pośredniczyło w negocjacjach z Państwem Islamskim, dzięki którym Amerykanin Peter Kassig miał cały i zdrowy wrócić do domu. Akcją kierował amerykański prawnik, który teraz o brak współpracy oskarża rządy Jemenu i USA. Kassig został ścięty przez dżihadystów w połowie listopada.
Peter Kassig został porwany w Syrii, kiedy pomagał w dostarczeniu środków medycznych miejscowej ludności. Wcześniej był żołnierzem, ale odszedł z wojska i założył fundację działającą na Bliskim Wschodzie. W niewoli Kassig przeszedł na islam i posługiwał się imieniem Abdul-Rahman.
Prawnik próbuje ratować Kassiga
Amerykański prawnik Stanley Cohen został poproszony o pomoc w uwolnieniu mężczyzny przez amerykańskiego weterana i palestyńskiego aktywistę, którzy znali Kassiga. Cohen zajmuje się sprawami Bliskiego Wschodu. Reprezentował interesy Hezbollahu, Hamasu i zięcia Osamy bin Ladena na Zachodzie. W rozmowie z BBC powiedział, że poinformował FBI zanim ruszył do Kuwejtu i Jordanii szukać pomocy dla Kassiga.
FBI potwierdziło BBC News, że było świadome kontaktów mecenasa z radykałami, ale odmówiło jakiegokolwiek komentarza.
Dwóch wpływowych duchownych
Na Bliskim Wschodzie - jak powiedział Cohen - spotkał się z dwoma duchownymi blisko powiązanymi z Al-Kaidą i poprosił ich o skontaktowanie się z Państwem Islamskim w sprawie Petera Kassiga.
Jak wyjaśnił, jeden z nich Abu Mohammed al-Magdisi, wpływowy przywódca duchowy ruchu salaficko-dżihadystycznego, zaczął wysyłać wiadomości do liderów IS. Na nieszczęście Kassiga jordańskie władze aresztowały go niedługo później pod zarzutem promowania dżihadystycznych podglądów w sieci. Rozmowy upadły.
Drugi z muzułmańskich duchownych to prawdopodobnie Abu Katada, jordański fundamentalista, uważany za jednego z najbardziej wpływowych dżihadystów w Europie. Mężczyzna we wrześniu został uniewinniony z zarzutów propagowania terroryzmu i wyszedł z jordańskiego więzienia. W rozmowie z brytyjskim "Guardianem" sam przyznał, że współpracował z Abu Mohammedem al-Makdisim ws. uwolnienia Kassiga.
BBC nie wyjaśnia, dlaczego także on nie pomógł ocalić Kassiga.
Jordańczycy torpedują plany
Cohen twierdzi, że negocjacje z Państwem Islamskim były "celowo torpedowane przez jordański rząd". - Najważniejsze jest to, że to nie IS zerwało porozumienie, choć w rzeczywistości zabiło Kassiga - stwierdził Cohen.
I dodał: - Porozumienie zostało złamane przez jordańskie i amerykańskie władze, które nie zrobiły niczego, by rozwiązać sytuację. Pojechałem na Bliski Wschód z zapewnieniem od IS, że on (Kassig - red.) pozostanie żywy - że będę wysłuchany i zobaczymy, gdzie to zaprowadzi, ale pozostanie żywy.
Były żołnierz porwany i ścięty przez IS
Peter Kassig został ścięty w listopadzie w odwecie za amerykańskie ataki na IS w Iraku i Syrii. Amerykanin został porwany, kiedy pomagał w dostarczeniu środków medycznych dla Syryjczyków.
Wcześniej Kassig służył w Iraku, ale został zwolniony ze służby z powodów zdrowotnych. Z danych Pentagonu wynika, że przez rok należał do elitarnej formacji rangers, a w Iraku przebywał od kwietnia do lipca 2007 roku. Po odejściu z wojska poświęcił się działalności humanitarnej; w 2012 roku założył organizację Special Emergency Response and Assistance (SERA), która miała pomagać syryjskim uchodźcom.
Był on piątym zachodnim zakładnikiem straconym wówczas przez dżihadystów. Poprzednie nagrania informowały o egzekucjach amerykańskich dziennikarzy Jamesa Foleya i Stevena Sotloffa oraz dwóch Brytyjczyków, współpracowników organizacji humanitarnych: Alana Henninga i Davida Hainesa.
Autor: pk//plw / Źródło: BBC News, tvn24.pl