Laureat literackiej Nagrody Nobla Mario Vargas Llosa oraz 238 innych peruwiańskich pisarzy podpisało list potępiający ułaskawienie byłego prezydenta Peru Alberto Fujimoriego. Decyzję obecnego prezydenta Pedro Pablo Kuczynskiego nazwano w nim hańbą.
Ułaskawienie nie było aktem współczucia, lecz "najbardziej prymitywnego i cynicznego rachunku politycznego" - napisano w opublikowanym w sobotę liście.
Ludzie wyszli na ulice
Fujimori trafił do szpitala 23 grudnia, trzy dni po tym, jak jego zwolennicy w parlamencie ocalili od impeachmentu Kuczynskiego, podejrzanego o niejasne związki z brazylijskim gigantem budowlanym, firmą Odebrecht. W niedzielę prezydent podpisał jego ułaskawienie. Kuczynski i jego współpracownicy zaprzeczają, że decyzja ta miała jakikolwiek związek z uniknięciem impeachmentu. Ułaskawienie byłego prezydenta wywołuje protesty w stolicy Peru. W czwartek w centrum Limy protestowało ponad 5 tys. osób. Wśród demonstrujących było wielu krewnych osób zamordowanych z rozkazu Fujimoriego przez szwadrony śmierci tzw. Grupo Colina.
Kontrowersyjny polityk
Fujimori jest postrzegany jako polityk wyjątkowo kontrowersyjny. Dla wielu Peruwiańczyków to skorumpowany dyktator, inni wskazują, że podczas rządów w latach 1990-2000 udało mu się przezwyciężyć kryzys gospodarczy i stłumić lewicową rebelię. Cieszący się wielkim uznaniem w Ameryce Łacińskiej Vargas Llosa znany jest z wyrazistych, neoliberalnych poglądów politycznych. Często krytykuje rząd na Kubie i polityczne represje w Chinach. W 1990 roku autor "Rozmów w Katedrze" stanął do wyścigu o fotel prezydencki w Peru, ale w drugiej turze przegrał z Fujimorim. W 2010 roku pisarz otrzymał literacką Nagrodę Nobla.
Autor: kz, tmw/tr / Źródło: PAP