Napastnik z Pól Elizejskich "miał pozwolenie na broń". W domu pistolety i kałasznikow

Aktualizacja:

W domu 31-letniego zamachowca, który w poniedziałek próbował dokonać ataku na Polach Elizejskich, znaleziono i przejęto "skład broni" oraz inny sprzęt - poinformowało we wtorek źródło związane ze śledztwem.

Adam Djaziri, od 2015 roku należący do ruchu islamistycznego, miał w domu dziewięć sztuk broni, w tym pistolety Sig-Sauer 9 mm i Glock 9mm oraz jeden kałasznikow - podało źródło, na które powołuje się agencja AFP.

Na tym etapie śledztwa wiem to, że pierwsze pozwolenie na posiadanie broni zostało wydane, zanim nadeszły informacje o tym osobniku (...). I w momencie, kiedy pozwolenie zostało wydane, nie było żadnej przeszłości sądowej (osobnika), która usprawiedliwiałaby decyzję o niewydaniu zgody na posiadanie broni Edourad Philippe, premier Francji

Djaziri ze względu na przynależność do islamskich radykałów widnieje w tak zwanej kartotece S, w której znajdują się dane islamskich radykałów. Nigdy nie został skazany. Miał pozwolenie na broń, ponieważ uprawiał strzelectwo sportowe.

- Na tym etapie śledztwa wiem to, że pierwsze pozwolenie na posiadanie broni zostało wydane zanim nadeszły informacje o tym osobniku (...). I w momencie, kiedy pozwolenie zostało wydane, nie było żadnej przeszłości sądowej, która usprawiedliwiałaby decyzję o niewydaniu zgody na posiadanie broni - poinformował we wtorek premier rządu Edouard Philippe.

Pod koniec listopada 2016 r. w ramach wniosku o odnowienie pozwolenia zostało wszczęte postępowanie administracyjne, ale służby wywiadu wewnętrznego nie uznały za właściwe, by pozwolenie cofnąć.

Ojciec zamachowca powiedział w poniedziałek agencji AFP, że jego syn "miał jedną sztukę broni, która była zgłoszona, i uprawiał strzelectwo".

Zatrzymania i przeszukania

Agencja AFP podała, że czworo członków rodziny 31-letniego islamskiego radykała zostało umieszczonych w areszcie tymczasowym. Chodzi o ojca sprawcy, jego byłą żonę, brata i bratową. Do zatrzymań doszło podczas rewizji w ich domach.

Telewizja BFM TV podaje, że w poniedziałek policja przeszukała jego dom rodzinny w Plessis-Pate na przedmieściach Paryża, gdzie mieszkał z rodzicami. Policjanci zastali w nim ojca, który jest pochodzenia północnoafrykańskiego i matkę, pielęgniarkę o - jak twierdzi stacja - polskich korzeniach (ma się nazywać Edfij Paflantic) oraz siostrę i braci napastnika.

Atak na żandarmerię

W poniedziałek zamachowiec uderzył samochodem w radiowóz żandarmerii. Pojazd sprawcy stanął w płomieniach, zginął tylko napastnik.

W samochodzie znaleziono broń i materiały wybuchowe, które mogły wysadzić pojazd w powietrze. Według AFP były to butle z gazem, broń krótka oraz kałasznikow.

Djaziri był znany służbom jako islamski radykał. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi paryska prokuratura ds. antyterroryzmu.

We Francji obowiązuje stan wyjątkowy wprowadzony po dżihadystycznych zamachach terrorystycznych z listopada 2015 roku w Paryżu. Ma on być przedłużony do 1 listopada.

Autor: pk/mtom,rzw / Źródło: PAP, BFM TV