W nocy z soboty na niedzielę grecki parlament zgodził się na przeprowadzenie referendum w sprawie warunków programu pomocowego, przedstawionych przez międzynarodowych kredytodawców. "Za" głosowało 178 deputowanych, przeciwko - 120.
Referendum zaproponował dzień wcześniej premier Grecji Aleksis Cipras i zwrócił się do parlamentu z wnioskiem o jego rozpisanie.
W emocjonalnym wystąpieniu, podczas nocnej debaty w parlamencie, Cipras powiedział, że referendum odbędzie się bez względu na to, czy partnerzy Grecji chcą tego, czy też nie.
- W kraju, gdzie narodziła się demokracja, nie będziemy prosić o pozwolenie pana (Jeroena) Dijsselbloema (szef eurogrupy - red.) i pana (Wolfganga) Schaeuble (minister finansów Niemiec - red.) - powiedział Cipras. - Nie damy się też wyrzucić ze strefy euro - podkreślił. Skrytykował on również wierzycieli za brak woli porozumienia. Aleksis Cipras wezwał Greków by w referendum zagłosowali przeciwko proponowanym przez wierzycieli, jego zdaniem w formie ultimatum, warunkom dalszej pomocy dla Grecji. Greckie "nie" wzmocni - jak przekonywał - siłę negocjacyjną rządu w rozmowach z wierzycielami.
Bez kompromisu
W sobotę ministrowie finansów strefy euro, bez greckiego ministra, zdecydowali, że program pomocowy dla Grecji, który wygaśnie 30 czerwca, nie zostanie jednak przedłużony.
- Grecki rząd odrzucił propozycje (instytucji reprezentujących wierzycieli - red.) i zdecydował się zwrócić do parlamentu o rozpisanie referendum - powiedział przewodniczący eurogrupy Jeroen Dijsselbloem, zaznaczając, że sugestia greckiego rządu jest taka, by Grecy dali odpowiedź negatywną.
Rząd w Atenach zabiegał o to, by program pomocowy został przedłużony, aby zyskać czas na referendum w sprawie warunków wsparcia, postawionych przez pożyczkodawców. Odrzucenie prośby Grecji oznacza, że kraj ten nie otrzyma ostatniej raty pomocy w wysokości 7,2 mld euro. Dijsselbloem ostrzegł, że bez międzynarodowego wsparcia sytuacja Grecji dramatycznie się pogorszy w najbliższych tygodniach i miesiącach. - Grecja nadal będzie mieć finansowe zobowiązania - wskazał. W lutym eurogrupa i MWF zgodziły się przedłużyć program pomocowy dla Grecji o cztery miesiące, do 30 czerwca, aby w tym czasie wynegocjować warunki odblokowania ostatniej raty wsparcia.
Lewicowy rząd Aleksisa Ciprasa chciał złagodzenia tych warunków, twierdząc, że narzucone przez instytucje "trojki" zaciskanie pasa ma katastrofalne skutki dla greckiego społeczeństwa i gospodarki. Przez cztery miesiące nie udało się jednak wynegocjować kompromisu.
Autor: mac//gak / Źródło: PAP