Franciszek zaszokował właściciela małego kiosku w Buenos Aires, który od lat dostarczał mu gazety. Z uwagi na przeprowadzkę do Rzymu musiał zlikwidować prenumeratę, co postanowił uczynić dzwoniąc osobiście. Głos papieża w słuchawce osłupił kioskarza.
Franciszek, jeszcze do niedawna kardynał Jorge Bergoglio, od lat kupował gazety w kiosku Luisa Del Regno. Co sobota czekał na niego pakiet prasy, który odbierał osobiście o 5:30 rano. Później wsiadał w autobus i jechał do jednego ze slumsów rozdawać jedzenie.
Głos z Rzymu
Gdy kardynał został papieżem, Del Regno ubolewał, że stracił tak wyjątkowego i stałego klienta. Jak mówił w rozmowie z wysłannikiem Faktów TVN Maciejem Worochem, mimo że był dumny, iż to Argentyńczyk został papieżem. - Cieszę się, choć jestem stratny - stwierdził.
Ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu, w miniony poniedziałek usłyszał w telefonie głos mężczyzny, który podawał się za "kardynała Jorge". Del Regno nie mógł dać wiary i uznał, że to jakiś żartowniś.
- Nie na serio, to ja. Jorge Bergoglio. Dzwonię do ciebie z Rzymu - powiedział jednak głos w słuchawce. Kioskarz był tak zszokowany, że zaniemówił i popłakał się. - Podziękował mi za dostarczanie gazet przez te lata i pożyczył wszystkiego najlepszego mi oraz mojej rodzinie - powiedział Del Regno.
- Zapytałem go, czy będzie jeszcze jakaś szansa kiedyś go tutaj zobaczyć, na co odparł, że przez jakiś czas to będzie raczej trudne, ale zawsze będzie z nami myślą - zrelacjonował kioskarz.
Ludzki papież
Wybrany na początku marca na papieża kardynał Bergoglio z Argentyny, teraz Franciszek, od początku swojego pontyfikatu prezentuje zupełnie inny styl urzędowania niż jego poprzednik.
Argentyńczyk utrzymuje, że kościół musi być bliżej ludzi, zwłaszcza tych najsłabszych, starych, biednych i schorowanych. Manifestuje to zrezygnowaniem z części tradycyjnej oprawy urzędu, na przykład jeżdżenia wszędzie limuzyną, opancerzonego papamobile i części wystawnych strojów. Podczas publicznych wystąpień często brata się też z wiernymi, wychodząc wprost do nich i rozmawiając.
Autor: mk/iga / Źródło: BBC News