Papież Franciszek mówił w sobotę w Neapolu o skandalach finansowych wstrząsających Kościołem. Podczas spotkań z mieszkańcami miasta piętnował przestępczość zorganizowaną i apelował o sprzeciw wobec niej. Mafiosów nawoływał, by się nawrócili. W uroczystościach i spotkaniach z Franciszkiem udział wzięły dziesiątki tysięcy wiernych.
W trakcie spotkania z duchowieństwem w neapolitańskiej katedrze papież powiedział: - Ileż jest skandali w Kościele z powodu księży, którzy nie mają ducha ubóstwa i angażują się w interesy, jak bardzo brakuje wolności z powodu pieniędzy.
"Duch ubóstwa"
Zalecając duchownym i zakonnicom życie zgodne z "duchem ubóstwa", ostrzegał: - Kiedy do Kościoła wchodzi kombinatorstwo, jest źle. (...) Kombinatorzy: nie! Potrzebny duch ubóstwa.
W neapolitańskiej bazylice Del Gesu Nuovo Franciszek spotkał się z chorymi, a potem na nabrzeżu z 100 tysiącami młodych ludzi. Zwracając się do nich, oświadczył, że dochodzi do zjawiska "ideologicznej kolonizacji rodziny". - To jest w Europie i przychodzi także zza oceanu, te metody, propozycje i pomyłka ludzkiego umysłu, jaką jest teoria gender, która wywołuje wiele zamieszania, a rodzina jest atakowana - powiedział. Przed południem na Piazza del Plebiscito Franciszek odprawił mszę, w której uczestniczyło ponad 60 tys. ludzi. W homilii apelował do świata przestępczego o nawrócenie na „miłość i sprawiedliwość”.
Apel do mafiosów: nawróćcie się
Franciszek apelował do mieszkańców Neapolu, borykającego się z mafijną przestępczością: - Drodzy neapolitańczycy, nie pozwólcie się okraść z nadziei, nie ulegajcie pokusie łatwych zarobków i nieuczciwych przychodów. To, co jest chlebem na dzisiaj, będzie jutro głodem. (...) Sprzeciwiajcie się organizacjom, które wykorzystują i deprawują młodzież, biednych i słabych cynicznym handlem narkotykami i innymi przestępstwami.
- Nie pozwólcie, aby wasza młodość była wykorzystywana przez tych ludzi. (...) Niech zepsucie i przestępczość nie oszpecają wizerunku tego pięknego miasta - nawoływał. Następnie zwrócił się do ludzi kamorry: - Przestępcom i wszystkim ich wspólnikom Kościół powtarza: nawróćcie się na miłość i na sprawiedliwość. Pozwólcie się odnaleźć Bożemu miłosierdziu. (...) Z łaską Boga, który przebacza wszystko, możliwy jest powrót do uczciwego życia. - Dzisiaj zaczyna się wiosna, a wiosna przynosi nadzieję. To dzień wyzwolenia dla Neapolu - dodał papież w wielokrotnie oklaskiwanej homilii. Przekonywał, że już samo to, iż ma się nadzieję, jest sprzeciwianiem się złu. Wyraził opinię, że można zbudować lepszą przyszłość dla tego miasta i apelował o zaangażowanie władz. - Przyszłością Neapolu nie może być uginanie się w poczuciu rezygnacji - wskazał.
Spotkanie z więźniami
Po mszy papież udał się do więzienia Poggioreale na spotkanie z więźniami i wspólny obiad z grupą około 100 skazanych, wśród których było 10 transseksualistów.
Włoskie media ujawniły, że początkowo w programie wizyty Franciszka nie było obiadu w więzieniu, ale to sam papież nalegał na to, aby tam właśnie zjeść posiłek. Pierwszym punktem jego pobytu w Neapolu było rano spotkanie z mieszkańcami peryferyjnej dzielnicy Scampia, która zmaga się z ubóstwem i mafijną przestępczością oraz rekordowo wysokim bezrobociem. Na Placu Jana Pawła II Franciszek powiedział mieszkańcom: - Ten, kto dobrowolnie obiera drogę zła, kradnie nadzieję. W improwizowanym wystąpieniu, którego słuchały tysiące ludzi, Franciszek położył nacisk na potrzebę "drogi nadziei" dla wszystkich i przypomniał postulat, by dobrzy chrześcijanie byli uczciwymi obywatelami. Ten, kto wchodzi na drogę zła, dodał papież, "coś zarobi, ale kradnie nadzieję, okrada siebie i wszystkich, ludzi uczciwych i pracowitych, dobre imię miasta, jego gospodarkę". Wiele miejsca w przemówieniu poświęcił szerzącemu się zjawisku korupcji. - Korupcja śmierdzi, skorumpowane społeczeństwo śmierdzi i chrześcijanin, który dopuszcza korupcję, nie jest chrześcijaninem, śmierdzi - powiedział Franciszek. Podkreślił, że przejawem zepsucia i korupcji jest odbieranie ludziom pracy i godności. - Nikt z nas nie może powiedzieć: ja nigdy nie dam się skorumpować. To jest pokusa, to staczanie się ku łatwym interesom, przestępczości, korupcji - ostrzegał. Papież apelował do neapolitańczyków o "oczyszczenie własnej duszy, miasta i społeczeństwa", po to, by - jak dodał - "nie śmierdziały zepsuciem". Powiedział także, że "imigranci nie są ludźmi drugiej kategorii". - To obywatele, to dzieci Boże - podkreślił. Przed wizytą w Neapolu Franciszek odwiedził sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Pompejach.
Autor: kg/tr / Źródło: PAP