Wewnątrz Watykanu faktycznie istnieje lobby homoseksualne - miał stwierdzić papież Franciszek na niedzielnym prywatnym spotkaniu z duchownymi z Ameryki Łacińskiej. Informuje o tym CNN, a jako pierwszy słowa papieża cytował chilijski portal zajmujący się teologią wyzwolenia. Rzecznik Watykanu nie komentuje tych doniesień.
Słowa papieża o "lobby gejowskim" paść miały podczas niedzielnego spotkania Franciszka z kierownictwem CLAR, Latynoamerykańskiej i Karaibskiej Konfederacji Zakonników i Zakonnic. Jak podaje CNN, pierwsza napisała o tym chilijska strona internetowa Refleksja i Wyzwolenie, która skupia się na teologii wyzwolenia.
- W Kurii są święci ludzie. Ale jest też nurt korupcji - miał powiedzieć papież, odnosząc się do watykańskiej biurokracji. - Mówi się też o "lobby gejowskim", i jest to prawda. Ono jest - kontynuował Franciszek. - Musimy zobaczyć, co da się z tym zrobić - dodał.
Ostrożnie z interpretacją
Pytany przez CNN o słowa papieskie rzecznik Watykanu odpowiedział jedynie: "Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej nie udziela oficjalnych komentarzy na temat prywatnego spotkania".
Organizacja skupiająca osoby wykorzystane seksualnie przez księży (SNAP) stwierdziła natomiast, że "struktura, a nie seksualność, jest prawdziwym problemem". "Kościół jest monarchią. Monarchowie przed nikim nie odpowiadają. Wielu monarchów jest skorumpowanych. Taka jest prawda zarówno w świeckich jak i religijnych instytucjach" - pisze SNAP w wydanym oświadczeniu.
Publicyści zajmujący się Kościołem mówią, żeby zachować ostrożność i nie pójść za daleko w interpretacji słów Franciszka
- Z tej prywatnej wypowiedzi, na prywatnym spotkaniu, nie wynika, żeby papież już jakoś bardzo poważnie myślał i przedsięwziął jakieś środki do załatwienia problemu tzw. lobby homoseksualnego w Kościele czy Watykanie - mówi Artur Sporniak z "Tygodnika Powszechnego".
Jak zauważa watykanista Rocco Palmo, "nie mamy żadnego wyjaśnienia, co znaczy 'gejowskie lobby'". - Oczywiście, niektórzy w Kościele będą próbowali polaryzować lub interpretować to, ale reszta z nas nie jest papieżami, więc musimy wciąż czekać na dalsze wyjaśnienia - dodał Palmo.
Przecieki, "szantaż", dementi
Aluzje, że w Stolicy Apostolskiej działa sieć duchownych-homoseksualistów, pojawiły się w ubiegłym roku w doniesieniach o serii przecieków do włoskich mediów o konfliktach w Watykanie. Kiedy Benedykt XVI ogłosił, że zrezygnuje z dalszego kierowania Kościołem, wśród spekulacji na temat motywów tego kroku pojawiły się też plotki, że to "gejowskie lobby" zmusiło papieża do abdykacji.
Według lewicowego dziennika "La Repubblica", kardynałowie wyznaczeni przez Benedykta do zbadania źródeł przecieków w aferze Vatileaks ustalili, że są w Kurii wysoko postawieni duchowni zamieszani w skandale homoseksualne, co może ich czynić bardziej narażonymi na szantaż. "La Repubblica" doniosła, że kardynałowie znaleźli dowody na istnienie "gejowskiego lobby" w Watykanie, ale nie podali zbyt wielu szczegółów na ten temat. Stolica Apostolska określiła informacje gazety jako "niezweryfikowane, niesprawdzalne i całkowicie fałszywe".
Obecny papież jest jedną z niewielu osób, które zapoznały się z raportem.
John Allen, ekspert CNN od spraw watykańskich, powiedział, że byłoby dziwne, gdyby raport nie rozważał możliwości, iż "wtajemniczeni prowadząc podwójne życie", w tym aktywni seksualnie duchowni, mogą być narażeni na presję, by zdradzić papieża.
Autor: //gak / Źródło: CNN, tvn24.pl