Państwo Islamskie przyznało się do piątkowego zamachu bombowego przeprowadzone przed szyickim meczetem na wschodzie Arabii Saudyjskiej. W eksplozji zginęły cztery osoby.
Saudyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że samochód-pułapka eksplodował przed meczetem al-Anoud w portowym mieście Ad-Dammam w czasie modłów. Z kolei świadkowie, do których dotarła agencja Reutera twierdzą, że zamachowiec, którym miała być kobieta, wysadził się w powietrze na parkingu, gdy został zatrzymany przez pilnujących meczetu strażników.
Według MSW Arabii Saudyjskiej, w eksplozji zginęły cztery osoby. Ogień strawił kilka stojących w pobliżu pojazdów.
Państwo Islamskie poinformowało w internecie, że zamach dokonał na jej zlecenie Abu Dżandal al-Dżizrawi. Organizacja wyraziła zadowolenie, że udało mu się osiągnąć cel, mimo zaostrzonych środków bezpieczeństwa.
Kolejny zamach w Arabii
Wcześniej dżihadyści z IS przyznali się do przeprowadzonego przed tygodniem zamachu na świątynię imama Alego w Al-Qadeeh w Prowincji Wschodniej (Asz-Szarkijja).
W prowincji tej, licznie zamieszkanej przez mniejszość szyicką, rzadko dochodzi do takich incydentów; sporadycznie również mają tam miejsce protesty szyitów domagających się większych praw.
Atak nastąpił w czasie, gdy koalicja państw arabskich pod wodzą Arabii Saudyjskiej prowadzi ataki z powietrza na szyickich rebeliantów z ruchu Huti w sąsiednim Jemenie.
Autor: kło//plw / Źródło: Reuters