Atak nożownika w Brukseli. Dżihadyści: to nasz żołnierz


Tak zwane Państwo Islamskie wzięło odpowiedzialność za dokonany w piątek w Brukseli atak z użyciem noża na trzech belgijskich żołnierzy - podała w sobotę należąca do tej organizacji agencja prasowa Amak.

"Wykonawcą operacji ataku nożem w Brukseli był żołnierz tak zwanego Państwa Islamskiego i przeprowadził ją w odpowiedzi na wezwania do ataków na państwa koalicyjne" - oświadczyła Amak mając na myśli kierowaną przez USA koalicję, która walczy z IS w Syrii i Iraku. Jak podały w sobotę belgijskie władze, 30-letni sprawca ataku w Brukseli był obywatelem Belgii pochodzenia somalijskiego, który dostał w tym kraju najpierw azyl, a następnie obywatelstwo.

O ataku

Do piątkowego ataku doszło około godziny 20. w pobliżu staromiejskiego centrum Brukseli, na jednej z ulic prowadzących do zabytkowego rynku zwanego Grand Place.

Mężczyzna uzbrojony w nóż miał dwukrotnie wznieść okrzyk: "Allahu akbar" (Bóg jest wielki), po czym zaatakował trzyosobowy wojskowy patrol. Jeden z żołnierzy odpowiedział w samoobronie dwoma strzałami z broni palnej. Napastnik zdołał tylko lekko ranić w rękę jednego z żołnierzy.

Nożownika odwieziono do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon. Znaleziono przy nim atrapę broni palnej oraz dwa egzemplarze Koranu. W Belgii obowiązuje od końca 2015 roku trzeci poziom zagrożenia terrorystycznego w czterostopniowej skali, co oznacza, że potencjalny atak jest uważany za możliwy. Miasta są rutynowo patrolowane nie tylko przez policjantów, ale także przez żołnierzy.

Autor: mb/adso / Źródło: PAP