W pobliżu dużej sufickiej świątyni w mieście Lahore, na wschodzie Pakistanu, eksplodowała w środę bomba. Agencja Reutera - powołując się na rzecznika policji - podała, że zginęło co najmniej 10 osób, a rannych jest 24 ludzi. Atak wymierzony był w policyjny posterunek znajdujący się niedaleko świątyni.
Zamach dzień po rozpoczęciu ramadanu przeprowadzono niedaleko Data Darbar, jednej z największych sufickich świątyń w Azji Południowej.
Pakistańscy talibowie przyznali się do ataku
Według Najaba Haidera, rzecznika policji w prowincji Pendżab, której Lahore jest stolicą, zginęło co najmniej 10 osób: sześciu cywilów i czterech funkcjonariuszy. Co najmniej 23 ludzi zostało rannych.
- Operacja trwa, przetransportowaliśmy 15 osób do szpitala - przekazywał Muhammad Farooq, rzecznik miejskiej służby ratunkowej.
Do zamachu przyznała się organizacja Hizbul Ahrar, grupa powiązana z pakistańskimi talibami. Ugrupowanie walczy z rządem od lat. W 2010 roku dwie bomby uruchomione przez zamachowców samobójców wybuchły w świątyni Data Darbar, zabijając 42 osoby, a raniąc 175.
W ciągu ostatnich dwóch lat Lahore, drugie co do wielkości miasto Pakistanu, było wolne od ataków, które kiedyś były w tym mieście powszechne. Władze ostrzegły, że mimo to trzeba zachować czujność, szczególnie podczas ramadanu. - Ludzie powinni być świadomi i wiedzieć, gdzie udają się na modlitwę - powiedział Mian Aslam, minister w rządzie prowincji Pendżab.
Autor: ft, akw//kg,rzw / Źródło: reuters, pap