Zamachowiec samobójca wysadził się podczas zebrania starszyzny plemiennej w mieście Darra Adam Khel, w północno-zachodnim Pakistanie. Zginęło 40 osób, a wiele zostało rannych.
Jak powiedział przedstawiciel władz lokalnych, starszyzna obradowała właśnie nad stanem bezpieczeństwa w mieście oraz nad tym, jak pomóc rządowi.
- Widziałem trzy osoby, żadna z nich nie była tutejsza. Najmłodszy z nich podszedł do starszyzny i wysadził się w powietrze pośrodku nich - relacjonuje świadek zdarzenia. Władze sądzą, że znaleziony na miejscu dowód osobisty należał do zamachowca. Podają jedynie, że miał on około 18-20 lat.
Od początku tego roku w zamachach w Pakistanie zginęło łącznie ponad 500 osób. Fala przemocy związana jest z walkami z rebeliantami z Al-Kaidy na granicy z Afganistanem.
Źródło: PAP/AP, Reuters