"To, co jeszcze przed chwilą wydawało się erą po zimnej wojnie, może się okazać tylko okresem między dwiema zimnymi wojnami" - pisze w swojej analizie magazyn "Foreign Policy". Zdaniem jego eksperta Rosja "przez 25 lat pozostawiona poza głównym obiegiem" wydarzeń, znów zaczęła widzieć siebie jako imperium, a wydarzenia na Ukrainie pokazują wyraźnie, że "współpraca między nią i Zachodem została odłożona".
"Zachód i Rosja wpłynęły na nieznane wody" - analizuje sytuację wynikłą z konfliktu o Krym "Foreign Policy".
Krym pokazał, że Rosja znów jest "graczem"
Zdaniem autora analizy, Seana Gallupa, chwiejąca się po rozpadzie ZSRR Rosja na pewno od dawna myślała o powrocie do mocarstwowej polityki, ale "dopiero kryzys na Ukrainie zburzył delikatną równowagę" w Europie i obszarze północnoatlantyckim.
"Działania Putina na Krymie i mandat na wprowadzenie do kraju wojsk, jaki dostał od deputowanych, czynią z Moskwy po raz pierwszy od 1989 roku aktywnego gracza w Europie" - zauważa "FP".
Gruzja w NATO, problemy Mołdawii
W perspektywie kolejnych lat powinien więc "ukonstytuować się nowy kształt polityczny Europy Wschodniej". Przede wszystkim "prawie na pewno Ukraina nie utrzyma Krymu", a wzdłuż całego pasa ziem wokół wybrzeży Morza Czarnego pojawi się szereg państw i terytoriów, których polityka będzie znaczyła więcej.
To "Gruzja torująca sobie teraz szybko drogę do NATO, Mołdawia z destabilizującą się sytuacją polityczną z powodu nadchodzącego wyboru UE czy Rosja oraz Naddniestrze, które będzie ciążyło w kierunku południowo-wschodniej Ukrainy" - pisze "FP".
II zimna wojna "nie tak intensywna"
W analizie "FP" zwraca jednak uwagę na to, że efektem "oddalenia" os siebie NATO i Rosji będzie z jednej strony "napięcie, które przerzuci się częściowo na Polskę z powodu stacjonowania tam amerykańskich żołnierzy", ale z drugiej pozwoli swobodniej rozmieszczać tarczę antyrakietową w Polsce i Rumunii, bez oglądania się na Rosję, która w zamian obieca pomoc ws. Iranu.
Izolacja Rosji w świecie zachodnim, która przejawi się m.in. przez wydalenie jej z grupy G8, zmusi z kolei Moskwę do poszukania "innych źródeł współpracy". Zdaniem "Foreign Policy" będą to - co nieuniknione - rozwijające się, bilateralne stosunki z Chinami, którym Moskwa w końcu będzie musiała zacząć sprzedawać gaz.
Brak zaufania pomiędzy Zachodem i Rosją doprowadzi więc do II zimnej wojny, która "nie będzie tak intensywna jak pierwsza i nie będzie definiowała naszych czasów", ale "podniesie ryzyko i utrudni utrzymanie globalnego pokoju".
Autor: adso//gak / Źródło: Foreign Policy