W Komitecie Śledczym Federacji Rosyjskiej odbyło się przesłuchanie 82-letniego Borysa Chodorkowskiego, ojca Michaiła Chodorkowskiego, byłego głównego udziałowca koncernu naftowego Jukos i głośnego krytyka Kremla.
Siergiej Badamszyn, adwokat Borysa Chodorkowskiego, poinformował, że jego klient został wezwany do Komitetu Śledczego w charakterze świadka w związku ze wznowieniem dochodzenia w sprawie zabójstwa mera Nieftiejugańska Władimira Pietuchowa.
Przesłuchanie trwało prawie trzy godziny. Według Badamszyna Borys Chodorkowski odmówił odpowiedzi na większość pytań, gdyż nie miały one żadnego związku ani z nim, ani z jego synem.
Wywrzeć presję
Utworzony przez Michaiła Chodorkowskiego ruch społeczny Otwarta Rosja ocenił, że jedynym celem czwartkowego przesłuchania było wywarcie presji na Michaiła Chodorkowskiego i jego rodzinę. Sam biznesmen - jak przekazała jego rzeczniczka Kulle Pispanen - nie będzie komentować tej sytuacji.
O wznowieniu śledztwa w sprawie zamordowania w 1998 roku mera Nieftiejugańska, stolicy regionu na Syberii Zachodniej, w którym Jukos miał swoje najważniejsze aktywa, Komitet Śledczy poinformował 30 czerwca, powołując się na "nowe okoliczności".
"Chodorkowski mógł być zleceniodawcą"
Komitet Śledczy wyjaśnił wówczas, że "zgodnie z nowymi informacjami operacyjnymi, w roli zleceniodawcy tego zabójstwa i kilku innych szczególnie ciężkich przestępstw mógł występować bezpośrednio szef Jukosu Michaił Chodorkowski".
Prokremlowskie media niejednokrotnie sugerowały, że to Chodorkowski ponosi odpowiedzialność za dokonane 15 lat temu zabójstwo Pietuchowa, który pokłócił się z Jukosem, gdy ten zaczął uchylać się od płacenia podatków; mer zażądał wszczęcia śledztwa przeciwko koncernowi.
Putin popiera oskarżenia
Za zlecenie zabójstwa Pietuchowa w 2007 roku skazany został jeden z zastępców Chodorkowskiego w Jukosie, Leonid Niewzlin, a za jego organizację - szef służby bezpieczeństwa koncernu Aleksiej Pieczugin. Obu sąd wymierzył kary dożywotniego pozbawienia wolności. Zbiegłemu do Izraela Niewzlinowi - zaocznie. Obaj nie przyznają się do winy.
Prezydent Władimir Putin kilkakrotnie poparł kierowane pod adresem Chodorkowskiego oskarżenia o to zabójstwo. W jednym z wystąpień oświadczył nawet, że były szef Jukosu "ma krew na rękach" i że jego sprawą powinien zajmować się sąd.
Dekada w łagrze
52-letni Chodorkowski, niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji, w 2003 roku został aresztowany, a w 2005 roku skazany na 10 lat i 10 miesięcy łagru za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy, gdy popadł w konflikt z Putinem (oskarżył jego otoczenie o korupcję i zaczął finansowo wspierać opozycyjne partie).
Po aresztowaniu Chodorkowskiego jego koncern doprowadzono do bankructwa. Warta niegdyś 40 mld dolarów spółka została znacjonalizowana, a większość aktywów przekazano Rosnieftowi, koncernowi naftowemu kierowanemu przez Igor Sieczyna, jednego z najbliższych współpracowników Putina.
Kara za ambicje polityczne
Chodorkowski nigdy nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i twierdził, że aresztowanie i proces były karą za jego ambicje polityczne. W 2013 roku biznesmen został ułaskawiony przez prezydenta i wyjechał za granicę - najpierw do Niemiec, a następnie do Szwajcarii.
W ocenie cytowanego w czwartek przez dziennik "Wiedomosti" politologa Aleksieja Makarkina wznowienie śledztwa w sprawie zabójstwa Pietuchowa "jest formą presji psychologicznej za to, że Chodorkowski kontynuuje działalność publiczną, krytykuje politykę władz, a akcjonariusze Jukosu wygrywają procesy przed międzynarodowymi sądami".
Wypłacić odszkodowania
W lipcu 2014 roku Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze nakazał Rosji wypłacenie odszkodowania w wysokości 51,57 mld dolarów grupie byłych akcjonariuszy Jukosu. Trybunał orzekł, że Rosja musi wypłacić odszkodowanie udziałowcom grupy Menatep z siedzibą w Gibraltarze. Za pomocą tej firmy Chodorkowski kontrolował Jukos. Obecnie Menatep istnieje jako spółka holdingowa GML, a Chodorkowski nie jest jej akcjonariuszem.
Według dziennika "Kommiersant" największym beneficjentem odszkodowania będzie Niewzlin, który uciekł do Izraela, by uniknąć dochodzenia sądowego w Rosji. Miał udziały w wysokości 70 proc. Wśród udziałowców jest też Płaton Lebiediew, inny partner biznesowy Chodorkowskiego, sądzony i skazany razem z nim. Wyszedł on na wolność w styczniu 2014 roku po odsiedzeniu wyroku w całości.
Autor: asz\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA 3.0 | MItya Aleshkovskiy