Po oficjalnej informacji o rozstaniu się Władimira Putina i jego żony Ludmiły Rosjanie rzucili się do plotkowania z kim żyje teraz prezydent. Jak mówi korespondent Faktów TVN w Moskwie, Andrzej Zaucha, Kreml stara się ze wszelkich sił przekonywać, że Putin jest tak zajęty rządzeniem, iż nie ma czasu na kobiety.
Prezydencka para ogłosiła swoje rozstanie w czwartek wieczorem na antenie publicznej telewizji Rossija 24. Państwo Putin stwierdzili, że ich małżeństwo jest skończone i od dawna nie mieszkają razem. Informację potwierdził też rzecznik Putina Dmitrij Pieskow.
Samotnik stojący u steru państwa
Jak mówi Zaucha, informacja o rozstaniu prezydenckiej pary jest w Rosji niemałą sensacją. Kreml od lat intensywnie zwalczał plotki na ten temat, pomimo ewidentnych znaków, że państwo Putin nie są blisko siebie. Prezydent praktycznie nigdy nie pokazywał się z żoną, poza sytuacjami, kiedy było to absolutnie konieczne ze względów protokolarnych.
Teraz głównym tematem plotek jest to, z kim żyje Putin. Prezydent od lat buduje wizerunek "silnego samca alfy", więc Rosjanom trudno uwierzyć w to, że nie ma u swojego boku kobiety. Zwłaszcza, jak zaznacza Zaucha, że Putin przy różnych okazjach nie stroni od towarzystwa młodych ładnych kobiet z - na przykład - młodzieżówki swojej partii Jedna Rosja.
Kreml pilnie strzeże jednak tajemnic alkowy prezydenta. Jak tłumaczy Zaucha, oficjalna wersja wydarzeń jest taka, że Putin jest tak zajęty odpowiedzialnym zadaniem rządzenia Rosją, że nie ma czasu na nic innego. - Ma być samotnym wilkiem dbającym o państwo - mówi korespondent Faktów TVN.
"Cywilizowane" rozstanie
W wywiadzie dla telewizji Rossija 24 taką wersję pośrednio wspierała Ludimiła. Była pierwsza dama podkreślała, że rozstanie było "wspólną decyzją". - Nasze małżeństwo jest skończone, prawie w ogóle się nie widujemy - powiedziała, nie precyzując jednak, co zabiera Putinowi tak dużo czasu, że nie ma go na spotkania z żoną.
- Zostaniemy na zawsze bardzo bliskimi ludźmi - dodała Ludmiła, podkreślając, że oboje kochają swoje dzieci i są z nich dumni. Mają dwie dorosłe córki.
Na pytanie, czy są rozwiedzeni, Ludmiła odpowiedziała, że to "był cywilizowany rozwód". Żadne z nich jednak nie sprecyzowało, czy są już formalnie rozwiedzeni. Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow powiedział, że nie wie, chociaż przyznał, że małżeństwo prezydenta się zakończyło.
Para po raz ostatni była widziana razem 7 maja 2012 podczas inauguracji trzeciej kadencji Putina na fotelu prezydenta.
60-letni Władimir i 55-letnia Ludmiła Putinowie wzięli ślub w 1983 r.
Domniemany romans
Od dłuższego czasu w rosyjskich mediach pojawiały się informacje, że w prezydenckim małżeństwie się nie układa. Głośno było m.in. o rzekomym romansie Putina - będącego dla wielu Rosjanek ideałem mężczyzny - z młodszą o 30 lat gimnastyczką Aliną Kabajewą.
Dziennik "Moskowskij Korriespondient" w kwietniu 2008 roku zapowiedział nawet rychły ślub Putina z Kabajewą. Napisano wówczas, że Putin w największej tajemnicy rozwiódł się z żoną i wkrótce ożeni się z gimnastyczką. Podał też, że wcześniej przywódca Rosji miał romans m.in. ze znaną dziennikarką telewizyjną Jekatieriną Andriejewą.
Putin osobiście zdementował te doniesienia. - Nie ma w tym ani słowa prawdy - oświadczył i dodał: - Zawsze źle się odnosiłem do tych, którzy z zasmarkanym nosem i ze swoimi fantazjami erotycznymi włażą w cudze życie. Natomiast Kabajewa zażądała od "Moskowskiego Korriespondienta" sprostowania.
W kilka miesięcy po tej publikacji gazeta została zamknięta, a w 2011 r. autora artykułu dotkliwie pobito.
Pogłoski o domniemanym związku Putina i sportsmenki nasiliły się po raz kolejny w grudniu 2009 roku, gdy Kabajewa urodziła syna i nie chciała publicznie zdradzić, kto jest jego ojcem.
Od 2007 r. Kabajewa zasiada w rosyjskiej Dumie i reprezentuje partię prezydenta - Jedna Rosja.
Nieślubne dziecko?
O prywatnym życiu Putina w 2011 r. pisał też "Berliner Zeitung". Gazeta bazując na niemieckich dokumentach szpiegowskich, odnalezionych w archiwach, opisała romanse prezydenta Rosji z czasów, gdy przebywał w Niemczech w latach 1985-1990.
Informacje mają pochodzić od agentki, która podszywała się pod tłumaczkę Ludmiły Putiny. Według niej 33-letni wówczas Putin miał być "damskim bokserem i uwodzicielem". Agentka o pseudonimie "Balkonik" miała zdobyć zaufanie Ludmiły Putiny i stać się jej powierniczką. Podczas kilku spotkań żona premiera Rosji miała żalić się, że jest ofiarą męża niestroniącego od przemocy i pozamałżeńskich romansów.
Z kolei według niemieckiego tabloidu "Bild", Putin pozostawił w 1990 r. w Niemczech nieślubne dziecko, a agentkę "Balkonik" przeniesiono do RFN i odesłano na emeryturę.
Kreml nazwał te doniesienia "kompletnymi bzdurami".
Autor: bgr,mk/tr/k / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP, TVN24