Ofiar śmiertelnych zamachu więcej, niż podawano wcześniej. Wśród nich 13 obcokrajowców


W zamachu na lotnisku Ataturka w Stambule zginęło 41 osób, a 239 zostało rannych - poinformowało oficjalnie biuro gubernatora Stambułu. Wcześniej podawano, że było 36 ofiar śmiertelnych i blisko 150 rannych. Wśród zabitych jest 13 obcokrajowców. Nie ma informacji o poszkodowanych Polakach.

Zdecydowana większość ofiar zamachu to obywatele Turcji. Dziesięć to obcokrajowcy, w tym pięciu Saudyjczyków, dwóch Irakijczyków i po jednym obywatelu Chin, Iranu, Jordanii, Tunezji, Ukrainy oraz Uzbekistanu. Dodatkowo trzy ofiary miały podwójne obywatelstwo Turcji i innego kraju.

Spośród 239 rannych 109 było poszkodowanych na tyle lekko, że już zostało wypisanych ze szpitala.

Częściowe wznowienie działania

Lotnisko im. Ataturka w Stambule zostało już ponownie otwarte, choć wiele lotów zostało odwołanych. Lotnisko nie funkcjonowało przez pięć godzin. Jeden z pilotów tureckiego przewoźnika Turkish Airlines potwierdził, że widział, jak niewielki samolot tych linii lądował oraz jak inna maszyna startowała. Jednak zdaniem pilota na razie niemożliwy jest powrót do normalnej sytuacji. Z tablic informacyjnych wynika, że około jednej trzeciej lotów zostało odwołanych, a wiele połączeń jest opóźnionych. Po wtorkowym ataku wstrzymano wszystkie przyloty i odloty z lotniska. Jedną z ostatnich maszyn, która dotarła do Stambułu, był samolot, którym podróżował premier Albanii Edi Rama. Wylądował dokładnie w chwili zamachu. - Ci terroryści nie mają żadnej religii, żadnej wiary, niczym nie różnią się od barbarzyńców - napisał na Twitterze szef albańskiego rządu, potępiając wtorkowe zamachy.

Gdy lotnisko było zamknięte, większość lotów przekierowywano do Izmiru, ok. 300 km na południowy wschód od Stambułu. Linie Turkish Airlines ogłosiły, że mogą za darmo zmienić datę lotu lub anulować bilety z datą do 31 lipca.

Zamach na ruchliwe lotnisko

We wtorek około godz. 21 czasu polskiego trzech zamachowców otworzyło ogień przed punktem kontrolnym usytuowanym przed wejściem do terminalu przylotów międzynarodowych. Następnie dwóch wysadziło się w powietrze w tym miejscu, a trzeci zdetonował ładunek na parkingu przy lotnisku. Według premiera Yildirima za zamachem stoi tzw. Państwo Islamskie (IS).

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: