Około 70 tysięcy Afrykanerów, czyli białych mieszkańców Republiki Południowej Afryki, wyraziło zainteresowanie programem przesiedlenia do Stanów Zjednoczonych - przekazał prezes Południowoafrykańskiej Izby Handlowej w USA (Saccusa) Neil Diamond. Jest to odpowiedź na zaproszenie, które złożył prezydent USA Donald Trump w odpowiedzi na wprowadzenie w RPA nowych przepisów.
Neil Diamond poinformował w środę, że strona internetowa Południowoafrykańskiej Izby Handlowej w USA cieszy się ogromnym zainteresowaniem osób poszukujących szczegółowych informacji na temat programu przesiedlenia. Diamond podkreślił, że lista Afrykanerów chcących przeprowadzić się do Stanów Zjednoczonych liczy obecnie 67 042 osoby, głównie w wieku od 25 do 45 lat.
- Mają od dwóch do trzech osób na utrzymaniu, więc jest to wyraźny sygnał, że osoby wyrażające zainteresowanie (programem - red.) są w rzeczywistości młodszym pokoleniem, być może pokoleniem, które nie w pełni skorzystało z dobrodziejstw naszego kraju i stara się zapewnić swoim dzieciom lepsze możliwości- tłumaczył Diamond w rozmowie z południowoafrykańskim nadawcą Newzroom Afrika.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
W lutym prezydent Donald Trump wydał rozporządzenia wykonawcze, w którym stwierdził, że Afrykanerzy - potomkowie głównie holenderskich osadników z XVII wieku - kwalifikują się do statusu uchodźcy, ponieważ byli "ofiarami niesprawiedliwej dyskryminacji rasowej". Niemal następnego dnia pod ambasadą USA w Pretorii pojawiło się kilka tysięcy białych mieszkańców RPA, aby wyrazić swoje poparcie dla Trumpa. Niektórzy mieli plakaty z napisami: "Panie Donaldzie Trump, bardzo dziękuję", "Uczyńmy RPA znów wielką" czy "Uznajmy biały naród tak, jak uznano Izrael".
Reakcja Trumpa na wprowadzenie nowych przepisów w RPA
Inicjatywa prezydenta USA pojawiła się po tym, gdy w styczniu prezydent RPA Cyril Ramaphosa podpisał ustawę zezwalającą na wywłaszczenie ziemi bez odszkodowania w przypadkach uznanych za służące "interesowi publicznemu". Prawo to było odpowiedzią na długotrwałe żądania redystrybucji ziemi. Choć w RPA niektórzy biali mieszkańcy twierdzą, że doświadczają dyskryminacji z powodu koloru skóry, to w rękach białej mniejszości, stanowiącej około 7 procent populacji, znajduje się ponad 70 procent prywatnych gruntów rolnych.
Trump wydał rozporządzenie wykonawcze oferujące status uchodźcy Afrykanerom, argumentując, że spotyka ich "zatwierdzona przez państwo dyskryminacja rasowa". Ramaphosa tłumaczył natomiast, że nikomu nie skonfiskowano ziemi, a wprowadzone przepisy mają zagwarantować "sprawiedliwy i uczciwy dostęp do ziemi zgodnie z konstytucją".
Prezydent USA nie przyjął tych wyjaśnień i obciął wszelką pomoc, jaką dotychczas RPA otrzymywała od Stanów Zjednoczonych. W minionym tygodniu amerykański sekretarz stanu Marco Rubio uznał ambasadora RPA w USA Ebrahima Rasoola za persona non grata, nazywając go wrogiem Ameryki i politykiem podżegającym do rasizmu.
Autorka/Autor: kgr/ft
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KIM LUDBROOK/PAP