Wzywam Turcję i inne strony do powściągliwości - powiedział w środę przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Zażądał, by Ankara wstrzymała rozpoczętą tego dnia ofensywę w północno-wschodniej Syrii. Donald Trump zaznaczył, że "Stany Zjednoczone nie popierają tego ataku". Szef NATO Jens Stoltenberg wyraził nadzieję, iż działania Turków będą "proporcjonalne i racjonalne". Francja, Niemcy i Wielka Brytania zażądały zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, a Egipt - Ligi Państw Arabskich.
W środę po południu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan przekazał na Twitterze, że siły tureckie i ich sojusznicy w Syrii rozpoczęli planowaną operację wojskową przeciwko kurdyjskim milicjom Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) i bojownikom tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w północno-wschodniej Syrii.
Erdogan tłumaczył, że ofensywa ma na celu wyeliminowanie - jak to ujął - "korytarza terrorystycznego" wzdłuż południowej granicy Turcji i przywrócenie pokoju w regionie. Wyjaśnił, że chodzi o wyeliminowanie zagrożeń ze strony syryjskich Kurdów z YPG oraz bojowników z IS i ułatwienie powrotu do kraju syryjskich uchodźców, przebywających obecnie w Turcji, po utworzeniu "bezpiecznej strefy" w tym rejonie.
Trump: turecka agresja była "złym pomysłem"
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w środę ostrzegł Turcję w związku z atakiem na Syrię, zaznaczając, że ta agresja była "złym pomysłem", który nie znajdzie wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych.
"Stany Zjednoczone nie popierają tego ataku i jasno wskazują Turcji, że ta operacja była złym pomysłem" - zaznaczył Trump w oświadczeniu przekazanym przez Biały Dom.
"Turcja zobowiązała się do ochrony cywilów, ochrony mniejszości religijnych - w tym chrześcijan - i upewnienia się, że nie dojdzie do kolejnego kryzysu humanitarnego. A my tych zapewnień się trzymamy" - napisał.
Juncker: wtargnięcie do Syrii zaostrzy cierpienie ludności cywilnej
- Turcja musi przerwać trwającą operację wojskową. Ona nie przyniesie żadnego rezultatu. A jeśli planem Turcji jest stworzenie tak zwanej strefy bezpieczeństwa, nie oczekujcie, że Unia Europejska cokolwiek sfinansuje - powiedział Juncker w Parlamencie Europejskim w Brukseli.
- Turcja ma problemy związane z bezpieczeństwem na swojej granicy z Syrią, które musimy zrozumieć. Wzywam jednak Turcję i inne strony do powściągliwości. Wtargnięcie zaostrzy cierpienie ludności cywilnej, którego już nie można opisać słowami - podkreślił szef KE.
W 2016 roku UE zobowiązała się do przekazania Turcji 6 mld euro, aby pomóc jej poradzić sobie z prawie czterema milionami syryjskich uchodźców na jej terytorium w zamian za powstrzymanie migrantów chcących wyjechać dalej do Europy. Ankara domaga się jednak więcej pieniędzy, obawiając się, że tysiące Syryjczyków może wkrótce przekroczyć granicę.
Stoltenberg: działania Turków muszą być proporcjonalne i racjonalne
Szef NATO Jens Stoltenberg powiedział, że działania Turków w Syrii muszą być "proporcjonalne i racjonalne". Przyznał, że strona turecka informowała Sojusz o planowanym ataku.
- To ważne, by uniknąć działań, które mogłyby doprowadzić do nowej destabilizacji w regionie, eskalować napięcie i sprowadzić więcej cierpienia na ludność cywilną - dodał Stoltenberg.
Wspólne oświadczenie trzech państw
Wspólne oświadczenie potępiające turecką ofensywę zapowiedziały Francja, Niemcy i Wielka Brytania. - Kończymy wspólne oświadczenie, które będzie zdecydowanym stanowiskiem, że bardzo jasno potępiamy to, co widzimy [ofensywę Turków na Syrię - red.] - powiedziała francuska sekretarz stanu ds. europejskich Amelie de Montchalin.
De Montchalin przekazała także, że trzy wspomniane państwa zażądały zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia tureckiej ofensywy w Syrii. Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się agencja AFP, pilne posiedzenie RB odbędzie się w czwartek.
Francuska polityk poinformowała, że w tej sprawie zostanie wydane osobne oświadczenie UE, którego jeszcze nie uzgodniono, gdyż niektóre kraje do niego nie przystąpiły. Źródło agencji Reutera twierdzi, że krajem blokującym dokument są Węgry.
Szef MSZ Niemiec Heiko Maas wyraził obawy, że operacja tureckiej armii może doprowadzić do destabilizacji w regionie oraz wzmocnić tzw. Państwo Islamskie. Wezwał Turcję do zakończenia interwencji.
Egipt chce zwołania Ligi Państw Arabskich
W odpowiedzi na turecką ofensywę Egipt wzywa do pilnego spotkania Ligi Państw Arabskich - przekazał minister spraw zagranicznych tego kraju Sameh Hasan Szukri.
"Egipt w najostrzejszy sposób potępia turecką agresję na terytorium Syrii" - przekazał minister w oświadczeniu, dodając, że ofensywa "stanowi rażący i nieakceptowalny atak na suwerenne, bratnie arabskie państwo".
Obawy o suwerenność Syrii
Arabia Saudyjska potępiła turecką interwencję, o czym poinformowała telewizja państwowa, powołując się na źródło w ministerstwie spraw zagranicznych. Źródło wyraziło niepokój królestwa wobec ataku i opisało go jako zagrożenie dla bezpieczeństwa i pokoju w regionie. Osoba, na którą powołał się nadawca, wyraziła także potrzebę zapewnienia o bezpieczeństwie cywilów w Syrii oraz zachowaniu syryjskiej suwerenności i integralności terytorialnej.
Odwołana irańska wizyta w Turcji
Przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani zrezygnował z zaplanowanej podróży do Turcji - poinformowała irańska telewizja państwowa.
"Laridżani został zaproszony przez swojego tureckiego odpowiednika do udziału w spotkaniu parlamentarnym. Jego podróż została odwołana" - przekazał nadawca, nie dodając szczegółowych powodów takiej decyzji.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP,Reuters