Jak uszczknąć głosów Johnowi McCainowi, podziwianemu nawet przez Demokratów bohaterowi wojennemu z Wietnamu? Według mediów, Barack Obama zastanawia się, czy na wiceprezydenta też nie wziąć jakiegoś wojennego weterana.
O możliwości zaproponowania przez Obamę wspólnego kandydowania w listopadowych wyborach jednemu z kilku emerytowanych generałów informuje agencja Associated Press.
Powołuje się przy tym na dwóch demokratycznych senatorów, z którymi Obama rozmawiał we wtorek. Potwierdzili oni, że rozmawiano o emerytowanych generałach.
- Rozmawialiśmy o wielu nazwiskach, w tym kilku, które nie są znane, ale myślę, że byłyby dobrze przyjęte przez Amerykanów - powiedział senator Kent Conrad z Dakoty Północnej, który nie chciał jednak ujawnić żadnych bliższych szczegółów. Sztab Obamy też milczy.
Generał na pomoc prestiżowi
Według AP, kandydat do wiceprezydentury miałby uzupełnić brak doświadczenia Obamy w polityce zagranicznej i stanowić przeciwwagę dla otoczonego nimbem bohaterstwa Republikanina.
John McCain służył podczas wojny w Wietnamie w lotnictwie marynarki wojennej i spędził ponad 5 lat jako jeniec po tym, jak jego samolot został zestrzelony nad Wietnamem Północnym. Obama nigdy nawet nie był w wojsku.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA