Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zapowiedział, że w środę przedstawi nowy plan działań wobec islamskich bojowników walczących w Iraku. Krytycy zarzucali mu dotąd, że jego działaniom brakuje strategii.
Barack Obama stwierdził, że w środę przedstawi nowy plan ofensywy przeciwko islamskim bojownikom, którzy opanowali znaczne terytoria w Syrii i właśnie Iraku.
Ofensywne działania
- W środę podam szczegóły naszego planu przyszłych działań - zapowiedział Barack Obama, ale jednocześnie dodał, że wyklucza użycie wojsk lądowych. - Nie będziemy angażować wojsk lądowych - dodał. Prezydent USA zapowiedział, że nowe działania nie są równoznaczne z wojną, ale będą podobne do prowadzonych już kampanii walki z terroryzmem, w które jego kraj był zaangażowany w ostatnich latach.
Poradzą sobie?
- Chcę, aby Amerykanie zrozumieli naturę zagrożenia i tego, jak będziemy sobie z nim radzić, bo mam pewność, że będziemy w stanie sobie z nim poradzić - mówił Obama. Dodał też, że strategia zakłada, że w walce z Państwem Islamskim weźmie międzynarodowa koalicja. - Chcemy możliwie mocno osłabić Państwo Islamskie. Będziemy systematycznie zmniejszać ich możliwości. Zamierzamy zmniejszyć kontrolowane przez nich terytorium a ostatecznie ich pokonać - wyjaśnia Obama.
Prosili o naloty
W niedzielę amerykańskie lotnictwo rozpoczęło ataki na pozycje Państwa Islamskiego w Iraku wokół strategicznej tamy Haditha na Eufracie. "Na prośbę irackiego rządu i wypełniając naszą misję ochrony personelu USA i urządzeń, amerykańskie samoloty uderzyły w terrorystów z Państwa Islamskiego" - podano. Od czerwca Irak stoi w obliczu ofensywy sunnickich dżihadystów z Państwa Islamskiego, którzy opanowali większość terytorium kraju na północy i zachodzie. Pod koniec czerwca islamiści ogłosili powstanie kalifatu na tych terenach, a także na okupowanych obszarach Syrii.
Autor: msz/mtom / Źródło: BBC