Kandydat na burmistrza Nowego Jorku zatrzymany przez służby imigracyjne

areszt1
Kandydat na burmistrza Nowego Jorku Brad Lander aresztowany przez agentów imigracyjnych
Źródło: Reuters
Brad Lander, kandydat na burmistrza Nowego Jorku, został zatrzymany przez agentów imigracyjnych. Zarzucono mu napaść na funkcjonariuszy, choć polityk się do tego nie przyznaje.

Sytuacja miała miejsce we wtorek. Brad Lander, rewident księgowy (comptroller) - czyli główny audytor nowojorskich finansów, a jednocześnie kandydat w prawyborach demokratów na kandydata na burmistrza tego miasta, pojawił się w sądzie imigracyjnym na Manhattanie. Towarzyszył tam jednemu z migrantów. Wyjaśnił później, że był to mężczyzna, który "został pozbawiony należnych mu praw przez władze i sędziego", i któremu grozi deportacja.

Na miejscu pojawili się również agenci z Urzędu Celno-Imigracyjnego (ICE), którzy chcieli zatrzymać tego mężczyznę. Lander domagał się od nich stosownego nakazu. Wówczas sam został zatrzymany przez agentów. Na nagraniu ze zdarzenia widać, jak zakuwają go w kajdanki i odprowadzają do windy.

Zarzut utrudniania pracy funkcjonariuszom

Tricia McLaughlin, przedstawicielka nadzorującego ICE Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) poinformowała później, że Lander został aresztowany za napaść na funkcjonariusza organów ścigania i utrudnianie pracy funkcjonariuszowi federalnemu. - Nikt nie stoi ponad prawem, a jeśli uniesiesz rękę na funkcjonariusza organów ścigania, poniesiesz konsekwencje - stwierdziła.

Lander został wypuszczony na wolność kilka godzin później i zaprzeczył stawianym oskarżeniom. - Zdecydowanie nie napadłem na funkcjonariusza - podkreślił. Wiadomo, że zarzuty wobec niego zostały później uchylone.

BBC zauważa, że zdarzenie nastąpiło w czasie narastających represji wobec migrantów bez legalnego statusu w USA oraz kolejnych nalotów agentów imigracyjnych w nich wymierzonych. Prokurator generalna Nowego Jorku Letitia James oceniła, że "zatrzymanie Landera za wstawianie się za migrantami i ich prawami obywatelskimi jest szokującym nadużyciem władzy".

CNN podaje, że w ostatnich dniach Lander kilkukrotnie pojawiał się w sądzie i towarzyszył migrantom, po doniesieniach, że byli zatrzymywani, gdy się tam pojawili. Przyznał, że chciał zwrócić uwagę na dziesiątki migrantów, którzy zjawiają się na rozprawach sądowych tylko po to, by zostać zatrzymanymi przez agentów federalnych, gdy ich sprawy zostaną oddalone. "W sądzie nikt nie powinien mierzyć się ze strachem i zastraszaniem" - podkreśla prokurator generalna Letitia James.

Czytaj także: