Rosjanie uchylają rąbka tajemnicy. Nowe nagrania ich broni przyszłości

[object Object]
Nowe nagrania rosyjskich superbroniMO Rosji
wideo 2/24

Pierwsze bliższe ujęcia rakiet, które mają być wyposażone w napęd jądrowy, testów głowicy hipersonicznej i potężnej torpedy - rosyjski MON opublikował nagrania pięciu nowych systemów uzbrojenia, którymi w marcu chwalił się Władimir Putin. Są znacznie dłuższe niż te, które pokazywano dotychczas. Widać też na nich o wiele więcej niż na materiałach zaprezentowanych przez rosyjskiego prezydenta.

Nagrania opublikowano w kanale rosyjskiego ministerstwa obrony na YouTube w ubiegłym tygodniu, niedługo po spotkaniu Putina z Donaldem Trumpem w Helsinkach. Nie towarzyszył temu jakiś komunikat czy szersza informacja. Podpisy są bardzo zdawkowe. Same nagrania są natomiast wyraźnie dłuższe i pokazują więcej, niż dotychczas Rosjanie zdecydowali się ujawnić. Przygotowano je jednak w taki sposób, że pozostawiają wiele znaków zapytania co do szczegółów technicznych broni.

Atomowy straszak Rosji

Zdecydowanie dłuższe jest nagranie przedstawiające rakietę Buriewiestnik (nazwy wszystkich opisywanych broni rosyjski MON wybrał z propozycji nadsyłanych przez obywateli po ich ujawnieniu przez Putina), czyli rakiety manewrującej dalekiego zasięgu o rzekomym napędzie jądrowym. To, czy pocisk rzeczywiście jest napędzany przez jakiś rodzaj reaktora, jest wciąż przedmiotem dociekań ekspertów od wojskowości.

Pisaliśmy o tym więcej w Magazynie TVN24. Rosjanie twierdzą, że Buriewiestnik jest w fazie zaawansowanych testów i trwa już jego ograniczona produkcja. Ma na to wskazywać nagranie, na którym widać pomieszczenie z kilkoma pojemnikami startowymi dla rakiet i samymi rakietami. Wszystko jest jednak tak pokazane, że nie widać szczegółów samych pocisków. To, co widać, wygląda na standardową rakietę manewrującą dalekiego zasięgu podobną do najnowszych modeli wprowadzanych na uzbrojenie rosyjskiego wojska, czyli pocisków Ch-101. Nie można stwierdzić jednak nic więcej.

Rosyjska rakieta Buriewiestnik
Rosyjska rakieta BuriewiestnikMO Rosji

Najcięższa rakieta

Pokazano również znacznie dłuższe nagranie z udziałem przechodzącej wstępne testy ciężkiej rakiety międzykontynentalnej Sarmat. Dotychczas ujawniono jedynie krótkie wideo pokazujące próby startu. Teraz pokazano również transport rakiety, ładowanie jej do silosu, ją samą w silosie oraz jej elementy w fabryce.

Na nagraniu widać dwie różne rakiety. Jedna jest w specyficznym czarno-białym malowaniu ułatwiającym pomiary podczas testów - i tę pokazano już wcześniej. Druga jest pozbawiona charakterystycznego malowania i to ją widać na nowym fragmencie nagrania ukazującym transport i ładowanie do silosu na kosmodromie Plesieck.

Sarmat ma być nowym najcięższym pociskiem strategicznym Rosji i zastąpić w przyszłej dekadzie obecnie najcięższe R-36 Wojewoda (zachodnie oznaczenie Satan) i przenosić nawet kilkanaście głowic termojądrowych.

Nowa rosyjska rakieta Sarmat
Nowa rosyjska rakieta SarmatMO Rosji

Hipersoniczne manewry

Kolejne nagranie pokazuje system Awangard, czyli nowy rodzaj głowicy dla rakiet międzykontynentalnych. Ma on być zdolny do osiągnięcia prędkości hipersonicznych (czyli ponad 6 tysięcy kilometrów na grodzinę) na granicy atmosfery. Dzięki temu ma omijać systemy antyrakietowe i dostarczać głowicę termojądrową na nawet silnie bronione cele. Nad podobnymi systemami pracują też Chiny i USA.

Nagranie nie pokazuje jednak nowych detali broni. Jego znaczna część została już ujawniona wcześniej. Teraz dodano długi fragment ukazujący proces transportu rakiety nośnej UR-100NUTTH do silosu i jej załadunek. Według opisu dzieje się to na terenie bazy Dombarowskij w pobliżu granicy z Kazachstanem.

W żadnym momencie nie widać samej głowicy Awangard.

Nowa rosyjska głowica Awangard
Nowa rosyjska głowica AwangardMO Rosji

Cenzura numerów

Czwarte nagranie przedstawia odpalany z powietrza pocisk balistyczny Kindżał, który ma być modyfikacją niesławnego pocisku Iskander odpalanego z wyrzutni lądowych. Dzięki wystrzeliwaniu z bardzo szybkiego i latającego wysoko ciężkiego myśliwca MiG-31 nowa rakieta ma mieć duży zasięg - rzędu dwóch tysięcy kilometrów - i służyć do atakowania silnie bronionych celów. Właśnie w tym celu została wyposażona w zdolność wykonywania uników w ostatniej fazie lotu.

Na nagraniu widać próbne odpalenie Kindżała z myśliwca MiG-31. Co ciekawe, sama rakieta nie jest cenzurowana, ale oznaczenia samolotu-nosiciela owszem. Na dotychczas ujawnionych nagraniach było inaczej, cenzurowano fragmenty pocisku, ale samolotu już nie.

Nowością jest też pokazanie - prawdopodobnie próbnego - lotu bombowca Tu-22M3 z podwieszoną rakietą Kindżał. Rosyjskie wojsko twierdzi, że maszyna również ma zostać nosicielem nowych pocisków i może zabrać do trzech na raz. MiG-31 jest w stanie udźwignąć tylko jeden.

Odpalenie pocisku Kindżał. Nagranie archiwalne
Odpalenie pocisku Kindżał. Nagranie archiwalne MO Rosji

Uderzenie spod wody

Dużo nowych ujęć pokazano w nagraniu ciężkiej torpedy Posejdon. Ma to być duży podwodny pocisk z napędem jądrowym odpalany z okrętu podwodnego i zdolny pokonać wiele tysięcy kilometrów z dużą prędkością. Według deklaracji ma mieć silną głowicę termojądrową i wybuchać w pobliżu portów lub dużych zespołów wrogich okrętów.

Na nagraniu pierwszy raz pokazano samą torpedę, którą można porównać do niewielkiego bezzałogowego okrętu podwodnego. Widać, po porównaniu z kręcącymi się obok Posejdona ludźmi, że będzie potrzebowała do odpalania specjalnie przygotowanych okrętów podwodnych. Żadna obecnie standardowa wyrzutnia nie pomieści czegoś tak dużego.

Ocenzurowano jedynie śruby broni, ponieważ analiza ich rozmiarów i kształtów mogłaby dużo powiedzieć o na przykład prędkościach osiąganych przez Posjedona.

Rosyjska wielka torpeda Posejdon
Rosyjska wielka torpeda PosejdonMO Rosji

Ognista broń

Dodatkowo Rosjanie pokazali działo laserowe Pierieswiet. Nie wiadomo praktycznie nic na temat jego możliwości, a nowe nagranie nie dodało praktycznie żadnych nowych informacji.

Widać na nim głównie to, że rosyjski laser bojowy jest mało kompaktowy. Ciężarówka, na której go zamontowano, jest bardzo długa i najwyraźniej musi jej towarzyszyć cały szereg pojazdów wsparcia w postaci kilku innych ciężarówek, w tym jednej równie dużej. W porównaniu z zachodnimi laserami bojowymi, które zbliżają się rozmiarami do gabarytów pozwalających zamontowanie ich na zwykłych transporterach opancerzonych, rosyjska broń nie wygląda imponująco.

Być może Pierieswiet ma bardzo dużą moc i dlatego potrzebuje na przykład dużych generatorów, ale na ten temat nie ma konkretnych informacji.

Rosyjski laser bojowy Pierieswiet
Rosyjski laser bojowy PierieswietMO Rosji

Wszystkie pokazane przez Rosjan nowe bronie są najprawdopodobniej w fazie rozwoju i testów. Nie wiadomo, jak daleko jest jeszcze do ich przyjęcia do normalnej służby i seryjnej produkcji. Może minąć jeszcze wiele lat, zanim tak naprawdę staną się gotowym do użycia na polu walki uzbrojeniem.

Autor: Maciej Kucharczyk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: MO Rosji