Albo amunicja, albo filmy o kotkach. Norweskiej fabryce uzbrojenia zabrakło prądu

Źródło:
Guardian, tvn24.pl
Morawiecki: rząd przyjmie wieloletni program, który będzie wspierał produkcję amunicji w różnych częściach kraju
Morawiecki: rząd przyjmie wieloletni program, który będzie wspierał produkcję amunicji w różnych częściach krajuTVN24
wideo 2/10
Morawiecki: rząd przyjmie wieloletni program, który będzie wspierał produkcję amunicji w różnych częściach krajuTVN24

Przechowywanie filmów o kotkach zagroziło zwiększaniu naszej produkcji amunicji - ostrzegł dyrektor Nammo, jednego z największych producentów amunicji w Europie. Przyczyną jest brak niezbędnej do rozbudowy fabryki energii elektrycznej, której nadwyżki miało zabrać powstające w pobliżu centrum danych aplikacji TikTok.

Norweskie Nammo, którego współwłaścicielem jest rząd w Oslo, jest jednym z największych w Europie producentów amunicji do broni ręcznej, artyleryjskiej i czołgowej. Jego dyrektor ostrzegł jednak, że planowane w związku z m.in. wojną w Ukrainie zwiększenie produkcji w najważniejszej fabryce przedsiębiorstwa napotkało poważną przeszkodę - informuje we wtorek brytyjski "Guardian". W znajdującym się w centralnej Norwegii regionie Hamar miało bowiem zabraknąć niezbędnych do rozbudowy nadwyżek energii elektrycznej, które pochłonęła właśnie budowa w okolicy nowego centrum danych TikToka.

"Jesteśmy zaniepokojeni, ponieważ widzimy, że przechowywanie filmów o kotkach zagroziło naszemu przyszłemu wzrostowi" - przyznał w rozmowie z "Financial Times" dyrektor fabryki Morten Brandtzæg. Lokalny dostawca energii, Elvia, potwierdził gazecie, że sieć energetyczna nie posiada obecnie nadwyżek po przekazaniu ich nowemu centrum danych. Jak dodano, centrum otrzymało te nadwyżki, ponieważ zgłosiło się po nie jako pierwsze, a zapewnienie dodatkowej mocy będzie wymagało czasu.

Amunicja dla Ukrainy

Tymczasem zapotrzebowanie na amunicję artyleryjską jest obecnie 15-krotnie wyższe niż zwykle, a europejski przemysł produkujący amunicję wymaga zainwestowania 2 miliardów euro w nowe fabryki, by sprostać potrzebom Ukrainy - twierdzi Brandtzæg. Jak przypomina "Guardian", szacuje się, że Ukraina zużywa obecnie od 6 do 7 tys. pocisków artyleryjskich dziennie i po ponad roku od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji boryka się z brakami amunicji. Tym samym, według Brandtzæga, nowe centrum TikToka hamuje wysiłki, aby sprostać potrzebom wojennym Ukrainy.

Problem firmy Nammo wystąpił w czasie, gdy w połowie marca niemal 20 państw Unii Europejskiej osiągnęło porozumienie w sprawie wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy. Według "Guardiana" miliard euro ma zostać przeznaczony na rekompensaty dla państw przekazujących Ukrainie swoją amunicję, zaś kolejny miliard na zwiększenie możliwości produkcji amunicji w UE. W porozumieniu tym uczestniczy także Polska.

Dane użytkowników TikToka

"Guardian" zwraca uwagę, że plany rozbudowy swoich zakładów produkcyjnych przez Nammo zderzyły się w ten sposób z planami TikToka, który stara się poprawić swój wizerunek i zacząć przechowywać dane swoich użytkowników bardziej lokalnie. Chińskiej aplikacji zarzuca się, że obecnie władze w Pekinie posiadają nieskrępowany dostęp do danych jej użytkowników, co ułatwia fakt, że dane te trafiają na serwery m.in. w Chinach. Z tego powodu TikTok został już zakazany w wielu krajach na telefonach urzędników państwowych.

Nowe centra TikToka zapowiedziano - oprócz Norwegii - także w Irlandii. Na serwerach w centrach tego typu przechowywane są treści z chmury klientów wielu aplikacji, takie jak m.in. zdjęcia i nagrania. Serwery takie wymagają jednak do zasilania i chłodzenia olbrzymich ilości energii. Komisja Europejska szacuje, że do 2030 roku centra danych będą zużywały 3,2 proc. energii elektrycznej w UE, co oznaczać będzie wzrost o 18,5 proc. względem roku 2018.

ZOBACZ TEŻ: Unijny szczyt w Brukseli. Morawiecki: zostaliśmy poproszeni przez Ukrainę, aby podnieść temat uprowadzanych dzieci

Autorka/Autor:mm

Źródło: Guardian, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Nammo