Reagują na radykalizację. Kontrwywiad monitoruje kilka tysięcy osób

Oslo, Norwegia
Oslo na nagraniach archiwalnych
Źródło: Archiwum Reuters
Agencja kontrwywiadu w Norwegii (PST) przekazała we wtorek, że prowadzi działania wobec około trzech tysięcy osób, których radykalne poglądy mogą stanowić zagrożenie. Informację potwierdzono po motywowanym politycznie morderstwie.
Kluczowe fakty:
  • W nocy z soboty na niedzielę 24 sierpnia w Oslo 18-latek zamordował pracownicę socjalną pochodzącą z Etiopii. Przyznał, że był motywowany politycznie.
  • Norweski kontrwywiad posiada wiedzę o około trzech tysiącach osób, które biorą udział w spotkaniach i są aktywni w internetowych forach dla osób o radykalnych poglądach.
  • Za takich uznają popleczników skrajnej prawicy i islamskich ekstremistów.

W wywiadzie dla dziennika "Aftenposten" szef wydziału PST ds. zwalczania terroryzmu Lars Lilleby przyznał, że w ostatnich latach kontrwywiad dostrzega wyraźną radykalizację poglądów wśród Norwegów. Wzrost ma dotyczyć szczególnie młodych mężczyzn i nieletnich chłopców, którzy interesują się ekstremistycznymi materiałami propagandowymi. Coraz częściej ma dochodzić do motywowanych politycznie ataków, w których sprawcy najczęściej używają prostych narzędzi np. noży czy szpikulców.

Lilleby ocenił, że PST wie o około trzech tysiącach osób biorących aktywny udział w spotkaniach i w internetowych forach, na których gromadzą się prawicowi radykałowie. Za takich kontrwywiad uznaje zarówno zwolenników norweskiej skrajnej prawicy, jak i islamskich ekstremistów. PST ma monitorować ich działania, sieci kontaktów, starając się oszacować faktyczne zagrożenie.

Zabójstwo pochodzącej z Etiopii urzędniczki

Wśród zwolenników skrajnej prawicy był objęty nadzorem od 2024 roku 18-latek, który w nocy z soboty na niedzielę zaatakował w centrum Oslo pracownicę socjalną. Napastnik zadał kilkanaście ciosów nożem pochodzącej z Etiopii Tamimie Nibras Juhar. Kobieta zmarła.

Choć zatrzymany przez policję młody mężczyzna oświadczył, że ofiara zginęła z przyczyn politycznych, to nie przyznał się do zbrodni. Policja postawiła mu zarzut morderstwa i dokonania ataku terrorystycznego. Mimo trwającej ponad rok obserwacji operacyjnej sprawcy, PST i policja nie były we wtorek w stanie określić, czy należał on do jakiejś organizacji, czy działał sam.

- Przewidywanie i zapobieganie aktom przemocy na podstawie postaw i aktywności podejrzewanych o ekstremizm to jedno z najtrudniejszych naszych zadań. Śmierć Tamimy jest tragiczna i absolutnie straszna. Musimy zrobić krok w tył i przeanalizować dokonane oceny i zastosowane procedury oraz jak je poprawić, by zapobiegać takim tragediom w przyszłości - powiedział Lilleby.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
Bogucki

TVN24 HD
NA ŻYWO

Bogucki
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: