Na pięć miesięcy przed zaplanowanymi na listopad wyborami sprawujący dyktatorskie rządy prezydent Nikaragui Daniel Ortega przystąpił do decydującej fazy demontażu struktur politycznych opozycji. Nikaraguańskie służby w ciągu ostatniego tygodnia zatrzymały już kilkoro potencjalnych kontrkandydatów 75-letniego przywódcy, który zamierza ubiegać się o kolejną kadencję.
W ciągu niespełna tygodnia i zaledwie na pięć miesięcy przed zbliżającymi się wyborami nikaraguańska policja zatrzymała siedmiu wpływowych liderów opozycji. Ostatnim zatrzymanym jest lider Koalicji Narodowej Jose Bernard Pallais Arana. Według służb działał on "przeciwko niezależności, suwerenności i samostanowieniu" państwa.
Te same zarzuty skierowano pod adresem innych opozycjonistów. Czworo z nich - Felixa Maradiagę, Juana Sebastiana Chamorro Garcię, Jose Adana Aguerriego oraz Violetę Granerę - zatrzymano we wtorek. Wcześniej służby aresztowały byłego ambasadora Nikaragui w Waszyngtonie, Artura Cruza Sequeirę, oskarżonego o "działalność przestępczą".
Maradiaga, dyrektor organizacji pozarządowej skupiającej ekonomistów, według sondaży prowadzonych przez nikaraguańską opozycję miał największe szanse na pokonanie Ortegi w wyborach, które odbędą się 7 listopada.
Inna kandydatka opozycji Cristiana Chamorro - córka byłej prezydent Nikaragui (1990-1997) Violety Barrios de Chamorro - została 2 czerwca umieszczona w areszcie domowym. Fundację na rzecz pojednania narodowego i demokracji, którą kierowała, już wcześniej rozwiązano pod pretekstem "szerzenia fałszywej ideologii" i "prania brudnych pieniędzy".
Czworo z zatrzymanych opozycjonistów - Chamorro, Cruz, Maradiaga oraz Chamorro Garcia - ogłosiło wcześniej chęć ubiegania się o funkcję głowy państwa.
Aresztowania "wymagają pilnej reakcji międzynarodowej"
Biuro do spraw Półkuli Zachodniej Departamentu Stanu USA wydało w środę oświadczenie, iż najnowsze aresztowania w Nikaragui "wymagają pilnej reakcji międzynarodowej". Tego samego dnia Stany Zjednoczone ogłosiły na stronie internetowej Departamentu Skarbu (Finansów) nałożenie sankcji na czworo obywateli Nikaragui, w tym Camilę Antonię Ortegę Murillo, córkę prezydenta. Sankcjami objęto też Leonarda Ovidio Reyesa Ramiresa, Edwina Ramona Castro Riverę i Julia Modesto Rodriqueza Balladaresa.
Tymczasem sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zwrócił się w środę do rządu Nikaragui o zwolnienie aresztowanych przywódców opozycji i przywrócenie im praw politycznych. - Sekretarz generalny jest bardzo zaniepokojony przeprowadzonymi ostatnio aresztowaniami, jak również unieważnieniem kandydatur wyborczych przywódców opozycji w Nikaragui – oświadczył na codziennej konferencji prasowej rzecznik Guterresa, Stephane Dujarric. Wezwał on również władze Nikaragui do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań w dziedzinie poszanowania praw człowieka.
Nikaragua pod rządami Ortegi
Nikaraguańskie Zgromadzenie Narodowe zdominowane przez zwolenników Ortegi uchwaliło w styczniu tego roku reformę Konstytucji wprowadzając do niej zapis, na mocy którego czyny kwalifikowane jako "zbrodnie z nienawiści" będą karane dożywotnim więzieniem. Sformułowanie to nie dotyczy jednak języka nienawiści, przypadków nienawiści rasowej czy zbrodni popełnianych z nienawiści do osób, lecz działań przestępczych podejmowanych przeciwko panującemu rządowi. Jako specjalną kategorię przestępstw karanych więzieniem zapis konstytucyjny określa "działania przeciwko rządowi".
Najwyższa Rada Wyborcza Nikaragui postanowiła też w ubiegłym roku pozbawić osobowości prawnej Partię Odbudowy Demokracji - jedno z głównych ugrupowań politycznych opozycji, które w 2018 roku popierało insurekcję przeciwko dyktaturze Ortegi stłumioną przez wojsko. Życie straciło wówczas - według Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka - co najmniej 328 uczestników powstania.
Daniel Ortega sprawuje najwyższych urząd w Nikaragui już prawie 20 lat (1985-1990 oraz 2007-2021) nie licząc dziesięciu lat faktycznej władzy bezpośrednio po zwycięstwie powstania sandinistów przeciwko dyktaturze Somozy w 1979 roku.
Źródło: CNN, PAP