Nigeryjskie służby bezpieczeństwa aresztowały krawców odpowiedzialnych za szycie rosyjskich flag, które miały się pojawić na antyrządowych protestach. Demonstracje w Nigerii trwają już piąty dzień - towarzyszy im przemoc, starcia z policją i grabieże, zwłaszcza w północnej części kraju.
W Kano w północnej Nigerii tajna policja zatrzymała i aresztowała kilku miejscowych krawców, którzy szyli flagi rosyjskie dla uczestników antyrządowych demonstracji - poinformował w poniedziałek Departament Służb Państwowych Nigerii (DSS). Rzecznik tych służb, Peter Afunya, przekazał mediom, że wszczęto śledztwo w tej sprawie, a "sponsorzy krawców zostaną wkrótce zatrzymani".
Demonstracje w Nigerii
Nigeryjskie media poinformowały w poniedziałek, że w niektórych północnych stanach sąsiadujących z prorosyjsko nastawionym Nigrem pojawili się młodzi demonstranci machający rosyjskimi flagami i skandujący w lokalnym języku hausa: "Witaj, Rosjo; Witaj, Rosjo".
"Osoby te protestowały przeciwko wycofaniu dotacji do paliwa, na które ich zdaniem ma wpływ Zachód, dlatego zwróciły się o pomoc do (…) Putina" – podał nigeryjski portal Vanguard.
Media nigeryjskie przypomniały, że Rosja stoi za kilkoma niekonstytucyjnymi zmianami rządów w krajach Afryki Zachodniej, między innymi w Nigrze, Mali i Burkina Faso.
W odpowiedzi ambasada Rosji w Nigerii oświadczyła w poniedziałek, że jej urzędnicy nie są zaangażowani w demonstracje i nie koordynują działań osób machających rosyjskimi flagami podczas antyrządowych protestów.
Demonstracje w Nigerii trwają już piąty dzień, towarzyszy im przemoc, starcia z policją i grabieże, zwłaszcza w północnej części kraju. Według władz zginęło co najmniej 14 osób. Organizatorzy nazwali ogólnokrajowy protest "10 Dniami Wściekłości".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: oussama obeid/Shutterstock