Zełenski o wielu "być może", które mogą nadejść. W tym o artykule 5. NATO 

Źródło:
TVN24, PAP

Nie ma nikogo wśród nas, dla którego tocząca się wojna w Europie nie stanowiłaby zagrożenia. Ta wojna to coś więcej niż tylko wojna o miejsce Ukrainy w Europie, na świecie. To wojna Rosji przeciwko wszelkim zasadom - mówił w sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas 60. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zabrał w sobotę głos podczas 60. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. - Nasze istnienie, dzięki wsparciu naszych partnerów, zatrzymało zniszczenie tego systemu, systemu światowego partego na zasadach. Rok 2024 musi być czasem przywrócenia porządku światowego opartego na zasadach - mówił.

Czytaj również: "Artykuł 5. tutaj w Monachium odmieniany jest przez wszystkie przypadki"

- To nie zasady określają życie świata, ale coś takiego jak poszanowanie dla tych zasad. To jest coś, o co powinniśmy przede wszystkim się troszczyć. To jest coś, co powinniśmy zapewnić nie tylko przez robienie "czegoś", ale przez robienie wszystkiego, wszystkiego, co jest konieczne. Dzisiejsza Konferencja to właśnie ucieleśnienie tego słowa - kontynuował.

- Nie ma nikogo wśród nas, dla którego tocząca się wojna w Europie nie stanowiłaby zagrożenia. Ta wojna to coś więcej niż tylko wojna o miejsce Ukrainy w Europie, na świecie. To wojna Rosji przeciwko wszelkim zasadom. Jak długo świat pozwoli Rosji być właśnie taką? To podstawowe pytanie, które stoi przed nami dzisiaj - dodał.

Zełenski: rok 2024 wymaga odpowiedzi od was, od każdego na świecie

Jak mówił ukraiński prezydent, "być może ludzie będą musieli żyć w świecie, w którym lokalne konflikty nie będą lokalne, a jakakolwiek wojna będzie miała możliwość przekształcenia się w katastrofę o skali globalnej". - Być może przekształcenie żywności czy migracji w broń zniszczy istniejące równowagi i podważy systemy nie tylko w Europie, ale na Bliskim Wschodzie, w Afryce, w obu Amerykach - kontynuował.

Czytaj również: "Putin jest obecny w zasadzie w każdym pokoju w Monachium"

- Być może Europa stoi przed czasami, w którym pytanie o uruchomienie artykułu piątego traktatu o NATO nie będzie już tylko pytaniem retorycznym, nie będzie pytaniem dla Waszyngtonu, ale pytaniem do stolic europejskich. Bardzo wiele jest takich "być może" - dodał.

Jak stwierdził, "w lutym 2022 roku (kiedy wybuchła pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę - red.) te pytania się nie pojawiały, a teraz są integralną częścią naszej rzeczywistości". - Rok 2024 wymaga odpowiedzi od was, od każdego na świecie. Jeśli nie będziemy działać teraz, Putinowi uda się przekształcić kolejne lata w katastrofę dla innych narodów - powiedział ukraiński prezydent.

Zełenski o "zniszczonych mitach"

Jak powiedział Zełenski, "Ukraińcy powstrzymują Rosję od 724 dni". - Czy wierzylibyście 725 dni temu, że było to w ogóle możliwe? Zniszczyliśmy rosyjski mit o Ukrainie jako czymś, co nie jest prawdziwym krajem. Potem poczęły się wewnętrzne walki (w Rosji - red.), zbrojny marsz na Moskwę. To typowy znak państwa, które nie jest prawdziwym państwem - stwierdził.

- Zniszczyliśmy ten mit, że rosyjska broń ma przewagę nad bronią zachodnią. Tak naprawdę Rosja jest gorsza we wszystkich aspektach. Dlatego po raz pierwszy w historii Rosji, Putin musiał ukorzyć się przed Iranem i przed Koreą Północną i poprosić ich o pomoc - kontynuował.

- Był taki mit, że Europa jest zbyt słaba, aby się obronić. A okazało się, że Europa stała się potęgą globalną, przeciwstawiając się Rosji. Europa obecnie pokazuje, że nasza społeczność zasługuje na to, aby nazywać się "społecznością euroatlantycką". Prawie przez 80 lat udawało nam się zapobiec wojnie kontynentalnej w Europie. Widzimy teraz, że Europa może, nie tylko Stany Zjednoczone, także Europa może przyczynić się do powstrzymania chaosu - dodał.

Jak stwierdził, "niektórzy uważają, że nie ma skutecznej obrony przeciwko rosyjskim pociskom". - Wiemy z całą pewnością, wszyscy z nas, dzięki partnerom i ich zachodnim systemom obrony powietrznej każdy rosyjski pocisk można zastrzelić. A jeśli w Ukrainie będzie wystarczająco dużo systemów obrony powietrznej, będziemy w stanie sprowadzić miliony Ukraińców, milionów naszych rodaków, miliony naszych uchodźców - dodał.

- Ukraina udowodniła, że możemy zmusić Rosję do odwrotu i że jesteśmy w stanie przywrócić porządek. Zatem zniszczymy całkowicie ten kluczowy rosyjski mit, że Ukraina nie jest w stanie zwyciężyć w tej wojnie - powiedział.

Zełenski: dyktatorzy nie wyjeżdżają na wakacje, nienawiść nie ma przerw

Zełenski apelował do społeczności międzynarodowej o dalsze wspieranie Ukrainy, argumentując, że w przeciwnym razie rosyjski dyktator się nie zatrzyma. - Zróbcie nie coś, ale wszystko, żeby go pokonać. Dyktatorzy nie wyjeżdżają na wakacje, nienawiść nie ma przerw - mówił Zełenski.

Przekonywał, że jeśli świat będzie bierny dzisiaj, to Putin uczyni następne lata katastrofą dla kolejnych narodów. - Utrzymywanie Ukrainy w sztucznym deficycie broni pozwala Putinowi adaptować się do obecnej intensywności wojny - alarmował.

Rosja ma, jego zdaniem, "tylko jedną przewagę". - To jest nieliczenie się z ludzkim życiem. I potwierdzają to regularne tak zwane "mięsne szturmy" na ukraińskie pozycje - dodał Zełenski, odnosząc się do frontowych ataków, w których masowo giną rosyjscy żołnierze.

Zełenski: nie bójcie się porażki Putina i upadku jego reżimu

Jak ocenił Zełenski, do pozbawienia życia ludzkiego wartości w Rosji przyczynił się także Zachód, przez lata tolerując brak rządów prawa oraz celową politykę "kontrolowanej biedy". Ukraiński prezydent przekonywał, że lata izolacji i bezkarności doprowadziły Putina do pełnej degradacji, tak dalekiej, że nie boi się otwarcie usprawiedliwiać Hitlera za rozpoczęcie II wojny światowej, jak to zrobił w niedawnym wywiadzie.

- Putin zabija, kogo chce - powiedział Zełenski, nawiązując do śmierci Aleksieja Nawalnego. Ocenił, że teraz uznanie rosyjskiego dyktatora za legalnego przywódcę Rosji byłoby kpiną z prawa. Nie uściski dłoni od zagranicznych liderów, lecz realizacja listu gończego Trybunału w Hadze - tak powinna, zdaniem Zełenskiego, rozwijać się "kariera" Putina.

- Nie bójcie się porażki Putina i upadku jego reżimu - apelował, przypominając, że rosyjski przywódca zabił i zabija dziesiątki tysięcy ludzi - w Ukrainie, w Czeczenii, w Syrii. Zaatakował Gruzję, zabijał swoich oponentów poza granicami kraju i w Rosji.

- To Putin powinien przegrać, a nie światowy porządek - mówił Zełenski, apelując, by 2024 rok stał się czasem przywrócenia ładu światowego opartego na zasadach.

Pytany o decyzję w sprawie wycofania sił ukraińskich z Awdijiwki w obwodzie donieckim, Zełenski uzasadnił ją troską o życie żołnierzy. - To dla nas najważniejsze zadanie. Chronimy naszych żołnierzy, naszych ludzi - powiedział. Dodał, że wojska ukraińskie nie odchodzą "gdzieś daleko", a na przygotowane nowe pozycje obronne.

Czytaj więcej: "Zgodnie z rozkazem wyszliśmy z Awdijiwki"

Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa (Munich Security Conference, MSC) odbywa się w tym roku po raz 60. To forum dyskusji na temat bieżących problemów bezpieczeństwa międzynarodowego w gronie szefów państw i rządów, ministrów spraw zagranicznych i obrony, parlamentarzystów oraz przedstawicieli mediów i nauki.

Autorka/Autor:ks / prpb

Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Raporty: