Według ogłoszonego w Niemczech sondażu wzrosło poparcie dla eurosceptycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD), w której latem przewagę zdobyło skrzydło domagające się zaostrzenia polityki wobec cudzoziemców. AfD plasuje się teraz powyżej progu wyborczego.
Badanie INSA dla dziennika "Bild" wskazuje, że poparcie dla AfD sięga 5,5 proc., co jest najwyższym wynikiem tej partii od maja tego roku. Agencja Reutera zauważa, że wzrost poparcia dla partii, pogrążonej w pierwszej połowie roku w walkach wewnętrznych, zbiega się z kryzysem migracyjnym.
Ten sam sondaż wskazuje, że poparcie dla CDU/CSU - wciąż najsilniejszej partii - spadło o 1,5 pkt. proc. do 40 procent. - Kryzys związany z uchodźcami sprawia, że konserwatyści tracą, a AfD przekracza 5-procentowy próg wyborczy - wskazał szef INSA Hermann Binkert.
Chcą zaostrzać przepisy
Narodowo-konserwatywni działacze AfD, którzy latem opanowali władze partii, domagają się zaostrzenia przepisów dotyczących przyznawania azylu oraz zaostrzenia kontroli na granicach Niemiec. Obarczają Polaków i Czechów odpowiedzialnością za wzrost przestępczości na terenach przygranicznych. Są też przeciwni sankcjom wobec Rosji. Pomimo krótkiego stażu politycznego AFD, domagająca się m. in. wykluczenia Grecji i innych krajów południowoeuropejskich z eurolandu, odniosła szereg sukcesów od powstania w 2013 roku. W wyborach do Parlamentu Europejskiego eurosceptycy zdobyli siedem mandatów, a następnie kontynuowali dobrą passę w wyborach do parlamentów lokalnych w Saksonii, Brandenburgii i Turyngii. W każdym z tych trzech landów na AfD głosował co dziesiąty wyborca. W tym roku AfD weszła do parlamentów w Hamburgu i Bremie. Później ze względu na wewnętrzne konflikty poparcie dla AfD spadło i w sondażach partia osiągała wyniki poniżej progu wyborczego.
Autor: mtom / Źródło: PAP