|

"Już się zaczęło". Straszenie małych społeczności migrantami to przemyślana gra

Migranci, którzy musieli wrócić z Polski na Litwę
Migranci, którzy musieli wrócić z Polski na Litwę
Źródło: POSG
Zaczyna się często od plotki. Potem jest wpis w mediach społecznościowych ilustrowany zdjęciem osób o ciemniej karnacji. W postach powtarzają się - w różnych wersjach - frazy: "nielegalni imigranci", "obca kultura", "bezpieczeństwo". I rusza machina nakręcania strachu. Tak działa dezinformacja, której celem jest wzbudzanie niepokoju lokalnych społeczności. Przeczytaj ten tekst do końca, zanim podasz dalej post z takim przekazem. Artykuł dostępny w subskrypcji

- Żadni imigranci: ani legalni, ani nielegalni, ani murzyni z Afryki, ani cyganie z Rumunii nie są nam potrzebni. Nie poprawią statusu uzdrowiska. Rabka to nie poligon doświadczalny - grzmiał Sebastian Pitoń, działacz Konfederacji Korony Polskiej założonej przez Grzegorza Brauna na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Rabce-Zdroju. Zwołano ją 3 czerwca 2025 roku tylko po to, by zająć się uchwałą zaproponowaną przez grupę radnych w związku z - jak wyjaśnił przewodniczący rady - "narastającym niepokojem mieszkańców wywołanym brakiem komunikatu burmistrza Rabki-Zdroju w odniesieniu do pojawiających się między innymi w mediach społecznościowych informacjach o rzekomej relokacji nielegalnych imigrantów na terenie miasta i gminy Rabki-Zdroju". Uchwała była skutkiem petycji podpisanej przez część mieszkańców. Czytamy w niej: "Jesteśmy przekonani, że obcość kulturowa i cywilizacyjna imigrantów połączona często z głęboką pogardą dla naszych wartości nieuchronnie zachwieje życiem naszej lokalnej wspólnoty".

Rabka-Zdrój to jeden z przykładów, jak lokalne społeczności czują się zaniepokojone "relokacją nielegalnych imigrantów" - której ani się tam nie prowadzi, ani się takowej nie planuje. Oddolne akcje straszenia imigrantami i budzenia niepokoju w regionach zbierają już swoje żniwo. Oto przykłady tego typu działań dezinformacyjnych w różnych częściach Polski oraz efekty, jakie mogą wywołać.

Czytaj także: