Szef CDU i kandydat tej partii na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że w przypadku swojego zwycięstwa w wyborach naprawi relacje z Polską i Francją. Zaproponował zawarcie w przyszłym roku nowego niemiecko-polskiego traktatu o przyjaźni.
- Kierowany przeze mnie rząd zakończy pierwszego dnia ciszę na łączach między Berlinem a Warszawą - powiedział szef CDU i kandydat tej partii na kanclerza Niemiec Friedrich Merz w wystąpieniu programowym poświęconym polityce zagranicznej.
- Będziemy traktować naszego sąsiada na wschodzie z szacunkiem, a ze względu na naszą pełną zwrotów historię - z empatią. Co więcej, prosimy Polskę, aby w ramach prezydencji w Unii Europejskiej przejęła przywództwo w Europie i dla Europy - dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kandydat na kanclerza Niemiec ma pomysł. Chce zaangażować Polskę
Merz jest przewodniczącym największej partii opozycyjnej CDU i kandydatem bloku partii chadeckich CDU/CSU na kanclerza Niemiec w wyborach do Bundestagu 23 lutego. Chadecy z wynikiem powyżej 30 proc. zdecydowanie prowadzą w przedwyborczych sondażach. SPD kanclerza Olafa Scholza cieszy się poparciem o połowę mniejszym.
Merz wyraził satysfakcję z powodu otwarcia nowej siedziby ambasady RP w centrum Berlina, nieopodal Bramy Brandenburskiej. - Nasze dwustronne relacje powinny znajdować się właśnie tutaj, w politycznym sercu naszej stolicy - podkreślił.
Merz: proponuję podpisać Traktat o przyjaźni
Szef CDU przypomniał, że 17 czerwca 1991 r. Polska i Niemcy podpisały Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, który do dziś stanowi podstawę dwustronny relacji. - Proponuję, aby z okazji 35. rocznicy tego dokumentu podpisać Traktat o przyjaźni, który podniesie nasze dwustronne stosunki na nowy poziom - powiedział Merz.
Kwestia nowego traktatu polsko-niemieckiego dyskutowana jest od kilku lat w gronie ekspertów po stronie polskiej. Wzorem miałby być podpisany w 2019 r. w Akwizgranie traktat niemiecko-francuski, zawarty 56 lat po podpisaniu traktatu elizejskiego z 1963 r.
Merz opowiadał się w ostatnich miesiącach wielokrotnie za rozwojem relacji z Polską. Podczas wizyty w Warszawie w grudniu ubiegłego roku zabiegał o poparcie dla pomysłu powołania grupy kontaktowej wspierającej Ukrainę, w której miałaby uczestniczyć także Polska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MICHAEL BUHOLZER/PAP/EPA