Tegoroczna wiosna w Wielkiej Brytanii może być najsuchsza w historii. Agencja Met Office przekazała, że od początku pory roku w kraju spadło średnio 80 litrów wody na metr kwadratowy, prawie trzy razy mniej niż wynosi średnia wieloletnia. Eksperci ostrzegają, że tak sucha wiosna może oznaczać poważne kłopoty z zasobami wody latem.
Jak podała agencja meteorologiczna Met Office, w Wielkiej Brytanii od początku wiosny występują niezwykle skąpe opady deszczu. Średnia suma opadów w kraju wyniosła do tej pory 80 litrów na metr kwadratowy - to bardzo mało w porównaniu ze średnią wieloletnią na ten okres, która wynosi 229 l/mkw.
Meteorolodzy podali, że marzec był najsuchszy od 1961 roku, a w kwietniu odnotowano zaledwie połowę normalnych opadów. Jak podejrzewają, tendencja ta może utrzymać się do końca wiosny.
Ryzyko suszy
Stacja BBC podała, że w niektórych częściach obszaru metropolitarnego Londynu i Manchesteru, Hampshire, Lancashire i Yorkshire od 20 dni nie spadła ani kropla deszczu. Obfitsze opady pojawiły się głównie w Walii i południowo-zachodniej Anglii. Oczekuje się, że sucha i ciepła pogoda utrzyma się w Wielkiej Brytanii przez co najmniej kolejne 10 dni.
Agencja Ochrony Środowiska wezwała przedsiębiorstwa wodociągowe do zwiększenia wysiłków na rzecz ochrony zasobów wodnych. Urzędnicy przekazali, że poziom wody w zbiornikach retencyjnych jest obecnie zadowalający. Jeśli wiosną nie spadnie więcej deszczu, takie napełnienie może jednak okazać się niewystarczające do zaspokojenia potrzeb wszystkich odbiorców. Wtedy konieczne będzie wprowadzenie stanu suszy.
Ostatni raz susza została ogłoszona w Wielkiej Brytanii latem 2022 r. Nakazy ograniczenia zużycia wody wydano wtedy dla 19 milionów odbiorców. Jak zauważyła BBC, w tym roku sytuacja może być trudniejsza - trzy lata temu poziomy napełnienia zbiorników były wyższe o około 10 procent, a wiosenne opady wyniosły 78 procent średniej wieloletniej, a nie 35 procent, jak obecnie.
Źródło: Reuters, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Reuters