Nie żyje 44 włoskich lekarzy. Ponad 6000 zakażonych członków personelu medycznego

Liczba zmarłych we Włoszech lekarzy, którzy byli zakażeni koronawirusem, wzrosła do 44. Informacje te podała w piątek krajowa federacja lekarska. Jeszcze w środę było to 31 lekarzy. Kolejny przypadek śmiertelny zanotowano w Bergamo w Lombardii na północy kraju, czyli w ognisku epidemii we Włoszech.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Włoska federacja lekarska oszacowała, że zakażonych koronawirusem jest ponad 6200 pracowników włoskiej służby zdrowia. To aż dziewięć procent całego personelu medycznego w tym kraju.

Liczba śmiertelnych przypadków wśród lekarzy zakażonych koronawirusem gwałtownie rośnie. Jeszcze w środę było to 31 osób (z tej liczby 17 to lekarze rodzinni). Zakażonych było ponad 5000 tysięcy pracowników służby zdrowia.

KORONAWIRUS. RAPORT TVN24.PL >>>

Tragiczny bilans rósł "z godziny na godzinę"

Włoskie media relacjonowały w środę, że tragiczny bilans zgonów lekarzy rósł "niemal z godziny na godzinę". Najpierw zmarło trzech lekarzy rodzinnych z Piemontu, Lombardii i Sycylii, następnie dwóch dentystów. Wieczorem poinformowano o śmierci lekarki z Bergamo w Lombardii, czyli epicentrum epidemii we Włoszech.

Nasila się protest federacji lekarzy medycyny ogólnej. - Pracowników służby zdrowia należy chronić i nikt nie może mieć czystego sumienia, jeśli nadal naraża ten personel, nie dając mu środków ochrony - powiedział Silvestro Scotti z federacji.

Zapewnienia środków ochrony osobistej całemu personelowi medycznemu zażądał jeden z branżowych związków zawodowych pracowników szpitali w liście do krajowego Instytutu Zdrowia. Związkowcy przypomnieli, że we wtorek trzeba było intubować dwóch ciężko chorych na COVID-19 chirurgów w Turynie.

Włoskie media informują, że niektóre rodziny zmarłych lekarzy zaczynają głośno wyrażać opinie, że śmierci ich bliskich można było uniknąć i rozważają możliwość wystąpienia do państwa włoskiego o odszkodowania. - Jesteśmy gotowi na tę batalię - mówił adwokat Gino Arnone z Turynu, do którego zwróciła się rodzina jednego ze zmarłych lekarzy.

Szpital w Berscii. Personel medyczny transportuje zakażonego koronawirusem
Szpital w Berscii. Personel medyczny transportuje zakażonego koronawirusem
Źródło: PAP/EPA/FILIPPO VENEZIA

Ponad 80 tysięcy zakażonych od początku epidemii

We Włoszech do czwartkowego popołudnia łączna liczba zmarłych wzrosła do 8165. W całym kraju zakażonych było ponad 62 tysiące osób. Osobne dane z Lombardii, czyli najbardziej dotkniętego epidemią regionu, to 387 osób zmarłych w ciągu jednego dnia. Liczba zmarłych wzrosła tam do 4861.

Od początku kryzysu epidemicznego, trwającego ponad miesiąc, wyleczono 10 tysięcy chorych.

Liczba potwierdzonych we Włoszech infekcji przekroczyła od lutego 80 tysięcy.

W konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie, gdzie ogłaszane są dane, drugi dzień z rzędu nie uczestniczył szef OC Angelo Borrelli., który jest chory, ale nie na COVID-19. W czwartek poinformowano, że poddał się testowi na obecność koronawirusa: wynik był negatywny.

Czytaj także: