Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza podróże do Egiptu i Tunezji - poinformował w czwartek resort w specjalnym komunikacie. Po południu w czwartek MSZ uaktualniło komunikaty dla tych dwóch krajów.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski poinformował w czwartek przed południem, że "wszystkie informacje są na bieżąco analizowane i na tej podstawie MSZ wydaje zalecenia dotyczące podróży w poszczególne rejony świata".
Po godz. 14 MSZ oznaczyło Egipt i Tunezję jako kraje do których zaleca nie podróżować. To trzeci stopień w czterostopniowej skali (stopień czwarty to komunikat "opuść natychmiast"). Przedtem takiego zalecenia nie formułowano wobec zorganizowanych wyjazdów do kurortów w tych krajach, obecnie zalecenie aby nie wyjeżdżać odnosi się do całych krajów, bez wyjątku.
"Nie podróżuj" do Egiptu
Wcześniej na stronach MSZ pisano, że Egipt to kraj, do którego z punktu widzenia bezpieczeństwa można podróżować w ramach zorganizowanych lotniczych wyjazdów do ośrodków turystycznych nad Morzem Czerwonym, kategorycznie ostrzegano przed wszelkimi wyjazdami indywidualnymi oraz grupowymi poza kurorty. Za szczególnie niebezpieczne MSZ uznawało wyjazdy do centralnej i północnej części Synaju.
Armia egipska poinformowała, że co najmniej 100 bojowników i 17 egipskich żołnierzy zginęło w środę w walkach, które wybuchły po serii skoordynowanych ataków bojowników na posterunki egipskich sił bezpieczeństwa i policji na północy półwyspu Synaj. Według źródeł medycznych wśród ofiar są też cywile. Do zamachów przyznała się grupa o nazwie Prowincja Synaj, która uznaje zwierzchność Państwa Islamskiego (IS).
"Nie podróżuj" do Tunezji
Co do Tunezji, MSZ zalecało wszystkim osobom planującym tam podróż rozważenie sytuacji bezpieczeństwa i rezygnację z podróży, jeśli nie jest ona niezbędna, a osobom już przebywającym w Tunezji – bieżące monitorowanie sytuacji, bezwzględne stosowanie się do zaleceń sił porządkowych i przedstawicieli biur podróży oraz zgłoszenie pobytu w systemie Odyseusz.
W ubiegły piątek w ataku przeprowadzonym na plaży w pobliżu hotelu w tunezyjskim nadmorskim kurorcie Susa zginęło 38 osób, w tym 30 obywateli Wielkiej Brytanii. Zamach stworzył zagrożenie dla turystycznej atrakcyjności Tunezji dla gości zagranicznych, obawiających się kolejnych ataków. Władze tunezyjskie poinformowały, że Seifedin Rezgui, który dokonał tego zamachu, przeszedł szkolenie w Libii, do której przedostał z Egiptu, gdzie odbywał studia.
Wywiad ostrzega przed kurortami w Afryce Północnej
Minister koordynator służb specjalnych Marek Biernacki powiedział tvn24.pl, że spodziewane są kolejne ataki terrorystyczne, nie tylko w kurortach w Tunezji, ale także w Egipcie, a Polacy mogą stać się ich ofiarami. Według niego, "nasz wywiad jest jednoznaczny w swoich ocenach".
Premier Ewa Kopacz pytana o słowa Biernackiego powiedziała, że "to nie jest straszenie", tylko "rzetelna informacja". Dodała, że zachęcałaby Polaków, "żeby odpoczywali w miejscach bezpiecznych, a w Polsce jest bezpiecznie".
Autor: pk/ja / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: MSZ