(Nie-) Dyplomatyczny, "niewybaczalny" skandal

Aktualizacja:
 
"Rosja wyraża żal z powodu zdecydowanie niedyplomatycznych wypowiedzi premiera Japonii"EPA

- Rosja wyraża żal z powodu zdecydowanie niedyplomatycznych wypowiedzi premiera Japonii Naoto Kana na temat ostatniej wizyty prezydenta Dmitrija Miedwiediewa na Kurylach - oświadczył rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. To reakcja na słowa premiera Japonii, że "wizyty rosyjskich przywódców na spornych terenach są niewybaczalnym skandalem".

Kwestia przynależności Wysp, wokół których znajdują się bogate łowiska oraz prawdopodobnie złoża ropy naftowej i gazu ziemnego, a także złota i srebra, od dawna jest punktem zapalnym w relacjach między Moskwą a Tokio.

"Niewybaczalny skandal"

Premier Japonii Naoto Kan był głównym mówcą podczas poniedziałkowego wiecu w Tokio, w którym uczestniczyło około 1500 osób. Zapewnił, że Japonia nie wycofa się z żądania zwrotu Kurylów, a wizyty rosyjskich przywódców na spornych terenach są - zdaniem Kana - "niewybaczalnym skandalem".

Te wypowiedzi "różnią się mocno od przyjaznego i pozytywnego tonu, jaki charakteryzował spotkanie premiera Naoto Kana i prezydenta Dmitrija Miedwiediewa jesienią ubiegłego roku" - oświadczył w odpowiedzi minister Ławrow.

Punkt zapalny w rosyjsko-japońskich relacjach

Kwestia przynależności wysp nazywanych przez Rosję Kurylami Południowymi, a przez Japonię Terytoriami Północnymi od czasu II wojny światowej jest punktem zapalnym w relacjach między Moskwą a Tokio, uniemożliwiającym zawarcie formalnego traktatu pokojowego.

Wyspy znalazły się pod kontrolą ZSRR pod koniec wojny, komuniści, a w ślad za nimi także obecnie Rosja uznali je za część swojego terytorium.

Japonia uchwaliła 7 lutego "Dniem Terytoriów Północnych" przekonując, że jej prawa do Wysp wynikają z traktatu podpisanego jeszcze w 1855 roku.

Kwestia sporna zdominuje obrady

W czwartek do Moskwy udaje się minister spraw zagranicznych Japonii Seiji Maehara i kwestia spornych wysp prawdopodobnie zdominuje obrady.

W listopadzie prezydent Miedwiediew był pierwszym rosyjskim przywódcą, który odwiedził sporne terytorium. Z kolei w ubiegłym tygodniu rosyjski minister obrony Anatolij Sierdiukow dokonał inspekcji tamtejszych garnizonów i zapowiedział, że Moskwa ma zamiar zmodernizować wyposażenie stacjonujących tam żołnierzy. Obie wizyty doprowadziły do ostrych protestów ze strony Tokio.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: EPA