NATO wkrótce będzie ponownie wspierać walkę z pirackimi atakami w rejonie Somalii. - Nasza flotylla wznowi w najbliższym czasie patrole w tym regionie Afryki - poinformował w czwartek Sojusz.
- To kolejny wkład Sojuszu w międzynarodowe działania wymierzone w piratów w tej części świata - poinformował rzecznik NATO James Appathurai.
Flotylla, składająca się z pięciu okrętów, dotrze na wody Somalii w ciągu kilku dni. W operacji wezmą udział okręty Portugalii, Kanady, Holandii, Hiszpanii i USA. Dowodzić będzie portugalski admirał.
NATO już brało udział w akcjach przeciwko piratom, wystawiając trzy okręty do eskortowania statków Światowego Programu Żywnościowego, przewożących pomoc dla głodującej Somalii. Kraj ten od 1991 roku jest targany konfliktami wewnętrznymi i praktycznie nie ma rządu. Była to pierwsza morska misja Sojuszu na Oceanie Indyjskim. Przedstawiciele Sojuszu podawali ją jako udany przykład odpowiedzi na zmieniające się wyzwania bezpieczeństwa.
Polacy znów w rękach piratów
W czwartek został porwany kolejny statek z 5 Polakami na pokładzie. Jest to gazowiec Bow Asir. Jak wynika z ostatnich informacji jakie przekazał armatorowi statku jego kapitan, w trakcie ataku nikomu się nic nie stało. Porywacze nie podali jeszcze swoich żądań.
W 2008 roku piraci uderzali u wybrzeży Somalii na bezprecedensową skalę, porwano 42 jednostki, a zaatakowano ok. 110 - podał Międzynarodowy Urząd Morski (IMB).
Od początku roku siłom międzynarodowym udało się udaremnić kilka ataków somalijskich piratów. Pod koniec lutego chińska marynarka wojenna uchroniła włoski statek przed atakiem piratów. Kilka dni wcześniej rosyjski krążownik atomowy zatrzymał u wybrzeży Somalii trzy pirackie łodzie. Pod koniec stycznia w Zatoce Adeńskiej atak piratów na statek handlowy został udaremniony przez francuski okręt.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA