Rutte: rola północnej Europy w NATO jest większa niż kiedykolwiek

Finlandia. Rząd chce podnieść granicę wieku rezerwistów
Rutte: Stany Zjednoczone są całkowicie oddane NATO
Źródło: TVN24 BiS
Norweskie władze zniosły zakaz stacjonowania i przeprowadzania ćwiczeń wojsk NATO w sąsiedztwie granicy z Rosją. Szef Sojuszu Mark Rutte ocenił, że północ Europy nabierać będzie szczególnego znaczenia również dla bezpieczeństwa Amerykanów.
Kluczowe fakty:
  • Szef NATO Mark Rutte wizytował bazy wojskowe przy granicy z Rosją.
  • Według Ruttego, niezbędne jest zwiększenie wydatków na obronność.
  • Wydatki na obronność będą głównym tematem czerwcowego szczytu NATO w Hadze.

W trakcie czwartkowej wizyty w Norwegii szef NATO Mark Rutte podkreślił, że członkowie sojuszu muszą zwiększyć wydatki nie tylko na zbrojenia, ale również na szeroko rozumianą odporność na konflikty i kryzysy. Ocenił, że północ Europy nabierać będzie szczególnego znaczenia również dla bezpieczeństwa Amerykanów.

Mark Rutte i premier Norwegii Jonas Gahr Stoere wizytowali bazy wojskowe w bezpośrednim sąsiedztwie granicy z Federacją Rosyjską. Ich rozmowy skupiały się na koniecznym zwiększeniu potencjału obronnego NATO. Według Ruttego, niezbędne jest zwiększenie wydatków na obronność.

CZYTAJ RÓWNIEŻ - Szef NATO w Polsce: Putin musi to zrozumieć, nasza reakcja będzie niszcząca

- Mamy duże luki do wypełnienia. Musimy wydać o wiele, wiele więcej, aby wzmocnić nasze możliwości obronne, Rosja po wojnie z Ukrainą może się szybko odbudować, Chiny rosną w siłę, a zagrożenia terrorystyczne nie maleją - powiedział na czwartkowej konferencji w bazie wojskowej w Ramsund.

Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere i szef NATO Mark Rutte
Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere i szef NATO Mark Rutte
Źródło: OLE BERG-RUSTEN/PAP/EPA

Szczyt NATO w Hadze

Wydatki na obronność będą głównym tematem czerwcowego szczytu NATO w Hadze. Dla jego szefa cel, by członkowie sojuszu przeznaczali na nie 2 proc. PKB, jest nieaktualny i nie będzie w stanie zapewnić realizacji celów NATO. W jego opinii konieczne wydatki muszą wzrosnąć co najmniej o jeden punkt procentowy.

Dodatkowym zadaniem dla sojuszników powinno stać się rozwijanie obronności rozumianej jako odporność państw i społeczeństw na kryzysy i konflikty. Rozwijana musi być infrastruktura transportowa, a sieci komunikacyjne i energetyczne powinny być odporne na zakłócenia.

- Skoro nie mamy już wątpliwości, że Rosja będzie dla nas długoterminowym zagrożeniem, nasze społeczeństwa muszą być na to gotowe. Nie chodzi o to, byśmy deklarowali zapewnienie bezpieczeństwa, ale wspólnie zapewnili, że nasze wzajemne zobowiązania zostaną dotrzymane - powiedział Rutte.

Rutte: północ Europy nabrała szczególnego znaczenia

Słowa sekretarza generalnego NATO padły kilka dni po nowelizacji norweskiego budżetu. Jens Stoltenberg, poprzednik Ruttego, a dziś minister finansów rządu w Oslo, przedstawił w poniedziałek nowy plan wydatków państwa na 2025 rok, w którym wydatki na obronność sięgną 3,3 proc. PKB.

Szef NATO podkreślił, że północ Europy nabrała szczególnego znaczenia po rozszerzeniu paktu o Szwecję i Finlandię i konieczne jest większe zaangażowanie w tym regionie. W konsekwencji zmian klimatycznych i otwierających się szlaków morskich rośnie aktywność Chin, a Moskwa stara się zwiększyć swój potencjał tym w regionie.

- Potrzebujemy większej świadomości sytuacyjnej, więcej ćwiczeń w tym regionie, liczniejszych i lepszych jednostek wojskowych. Północna Skandynawia jest ważna dla Europy, ale zawsze była uszami i oczami Stanów Zjednoczonych. To ten region miał i nadal będzie mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa terytorium USA - przypomniał.

Norwegia zezwala na ćwiczenia wojsk NATO przy granicy z Rosją

Bezpośredni związek z deklaracją Ruttego ma środowe wycofanie się rządu norweskiego z zakazu stacjonowania i przeprowadzania ćwiczeń wojsk NATO w sąsiedztwie granicy z Rosją.

W latach 50. XX wieku Oslo wprowadziło tzw. linię ostrożności, na wschód od której sojusznicze wojska nie mogły ani ćwiczyć, ani stale przebywać. Swoją ostatnią decyzją Norwegia otworzyła obszar w odległości 300 km od granicy z Rosją na obecność zagranicznych sił.

- Nasze nowe podejście do wykorzystania obronnego naszych północnych rubieży ma przyczynić się do zwiększenia przewidywalności dla naszych sojuszników, ale również i Rosji. Nie widzę żadnego powodu, by tę decyzję traktować jako prowokację - zastrzegł norweski premier.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: