Założyciele opozycyjnego kanału informacyjnego Nexta zostali wpisani przez białoruskie KGB na listę osób i organizacji mających związek z działalnością terrorystyczną. Z kolei administrator opozycyjnego białoruskiego kanału Telegramu dla lekarzy "Biełyje Chałaty" został zatrzymany. Kolejną aresztowaną osobą jest dziennikarka portalu Tut.by Kaciaryna Barysiewicz, która napisała tekst o pobitym na śmierć działaczu Andreju Bandarence.
Białoruskie KGB wpisało założycieli opozycyjnego kanału informacyjnego Nexta na Telegramie, Sciapana Puciłę i Ramana Pratasiewicza, na listę osób i organizacji mających związek z działalnością terrorystyczną. Lista jest dostępna na stronie KGB, po raz ostatni była aktualizowana w środę. Puciła, laureat przyznawanej przez Parlament Europejski Nagrody im. Sacharowa, i Pratasiewicz zostali na Białorusi oskarżeni w sprawie o masowych zamieszkach.
Białoruś zwróciła się do Polski o ekstradycję Puciły i Pratasiewicza. Notę w tej sprawie przekazano w poniedziałek charge d’affaires Ambasady RP w Mińsku Marcinowi Wojciechowskiemu. Kanał Nexta i jego logotyp zostały uznane za materiały ekstremistyczne. Na kanałach Nexta i Nexta-Live publikowane są informacje dotyczące m.in. trwających na Białorusi protestów.
Aresztowanie administratora białoruskiego kanału Telegramu
Administrator opozycyjnego białoruskiego kanału Telegramu dla lekarzy "Biełyje Chałaty" został zatrzymany. Zatrzymano również lekarza, który upublicznił informacje o pobitym na śmierć działaczu Ramanie Bandarence. Rzeczniczka MSW Wolha Czemadanawa oznajmiła, że zatrzymany 20-letni student z Mińska był jednym z założycieli i administratorów "radykalnie nastawionego" kanału Telegramu "Biełyje Chałaty" oraz czatu "Lekarze i wolontariusze".
Według niej osoby korzystające z tych kanałów "intensywnie omawiały sposoby przeciwdziałania urzędującej władzy, publikowały zniewagi i groźby pod adresem pracowników organów ochrony prawa, a także dyskutowały o udziale w strajkach i protestach". Czemadanawa powiedziała, że u zatrzymanego skonfiskowano laptop, telefon komórkowy i inny sprzęt.
- U studenta znaleziono polską wizę uprawniającą do wyjazdu z kraju – oznajmiła. Dodała, że na skonfiskowanym sprzęcie stwierdzono świadectwa przemawiające za tym, że zatrzymanemu zależało na "otrzymywaniu z zagranicy dużych sum (jedna z nich to 54 tysiące euro) na finansowanie destruktywnej działalności". Młody człowiek został uznany za podejrzanego w sprawie karnej dotyczącej organizowania działań poważniej naruszających porządek publiczny.
Aresztowanie dziennikarki, autorki tekstu o pobitym na śmierć działaczu
Dziennikarka portalu Tut.by Kaciaryna Barysiewicz, która napisała tekst o pobitym na śmierć działaczu Andreju Bandarence, znajduje się w areszcie KGB – poinformował w czwartek portal Tut.by. Barysiewicz – jak powiedziała jej córka – wyszła do sklepu, ale potem przestała odbierać telefony. Wkrótce wróciła do domu w towarzystwie służb bezpieczeństwa, ale niecałą godzinę później została zabrana.
"Zamaskowani ludzie po cywilnemu wyprowadzili Kaciarynę Barysiewicz z domu i gdzieś zawieźli. Na razie nie wiemy, gdzie" – podało niezależne Stowarzyszenie Dziennikarzy Białoruskich (BAŻ). Później agencja BiełaPAN podała, że znajduje się ona w areszcie KGB.
Źródło: PAP