On nie podał jej ręki, ona podarła orędzie

Po wygłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa w Kongresie orędzia o stanie państwa stojąca za nim przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi z Partii Demokratycznej podarła dokument z treścią jego przemówienia. Wcześniej prezydent USA nie podał jej ręki.

Trump przekazał dokument z treścią przemówienia Pelosi, wchodząc na mównicę w Kongresie. Na powitanie Pelosi, będąca w istocie szefową demokratów w Kongresie, wyciągnęła do niego rękę, ale prezydent to zlekceważył.

Z kolei pod koniec orędzia Pelosi podarła na kawałki egzemplarz otrzymanego dokumentu. Pytana później przez dziennikarzy o ten gest stwierdziła, że była to "najbardziej uprzejma rzecz do zrobienia, biorąc pod uwagę inne możliwości". Orędzie nazwała zaś "manifestem nieprawd".

"USA są silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej"

W wygłaszanym na wspólnym posiedzeniu Izby Reprezentantów i Senatu orędziu o stanie państwa prezydent Donald Trump mówił m.in., że "USA są silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej", a jego administracji udało się "zniszczyć mentalność amerykańskiego upadku". Podkreślał dobrą, w jego ocenie, kondycję amerykańskiej gospodarki. Mówiąc o programie kosmicznym i jego finansowaniu, podkreślił, że "musimy przyjąć nową granicę".

Głosowanie w Senacie ws. impeachmentu

Relacje między Partią Demokratyczną i Trumpem są napięte z uwagi na procedurę impeachmentu prezydenta. Kontrolowana przez demokratów Izba Reprezentantów pod koniec grudnia przegłosowała dwa artykuły impeachmentu przywódcy USA.

O tym, czy usunąć Trumpa z urzędu, decydować będzie w środę Senat. Republikanie mają w tej izbie większość, więc uniewinnienie prezydenta uważa się za formalność. W orędziu Donald Trump nie odniósł się do procedury impeachmentu.

Czytaj także: