Przed sobotnim szlagierem Francja-Anglia prezydent Emmanuel Macron i premier Rishi Sunak wymienili się uprzejmościami, apelując o wzajemne wspieranie swoich drużyn. Ostatecznie do półfinału przeszła Francja, wygrywając z Anglią 2:1.
Trójkolorowi, których najjaśniejszą gwiazdą jest zdobywca pięciu bramek turnieju w Katarze Kylian Mbappe, bronili tytułu mistrzów świata. Już po dwóch pierwszych meczach grupy D - 4:1 z Australią, 2:1 z Danią - mieli pewny awans. W rezerwowym składzie ulegli Tunezji 0:1, a w 1/8 finału pokonali Polskę 3:1.
Anglicy też zbierali sporo pochwał. W grupie B wygrali z Iranem aż 6:2, zremisowali z USA 0:0 i pokonali Walię 3:0. Natomiast w 1/8 finału zwyciężyli Senegal 3:0.
Macron i Sunak o piłce nożnej i mundialu
W dniu meczu między "Kogutami" a "Synami Albionu" prezydent Francji Emmanuel Macron zwrócił się na Twitterze do szefa brytyjskiego rządu Rishiego Sunaka. "Drogi Rishi Sunaku, nie mogę się doczekać dzisiejszego meczu. Jeśli Błękitni wygrają (wygrają!), życz nam powodzenia w półfinale… dobrze?" - zapytał.
Macron nie pokusił się o obstawienie wyniku. Może szkoda. W poprzednim meczu między Francją a Polską przewidział dokładny wynik (3:1) tego spotkania, a także niemal wszystkich strzelców goli.
"Mam nadzieję, że nie będę musiał tego robić. Ale umowa zawarta. Nie mogę się doczekać, aż wesprzesz drużynę Trzech Lwów w następnej rundzie" - odpowiedział tą samą drogą premier Wielkiej Brytanii.
Źródło: PAP, tvn24.pl