Mubarak wyszedł ze szpitala. Wrócił do więzienia


Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak został przewieziony w czwartek ze szpitala wojskowego do więzienia Tora w południowej części Kairu. Postanowienie o przetransportowaniu Mubaraka podpisał dzień wczośniej.

Przewiezienie Mubaraka opóźniło się, gdyż setki jego zwolenników zablokowały w środę drogę przed szpitalem wojskowym, protestując przeciwko powrotowi byłego prezydenta do więzienia - pisze egipska agencja MENA. Kończący w maju 85 lat były dyktator Egiptu został hospitalizowany w grudniu 2012 roku, po tym jak upadł w łazience. Lekarze stwierdzili wówczas pęknięcie żeber i uszkodzenie opłucnej. Ponowny proces Mubaraka ma się rozpocząć 11 maja, o czym powiadomił w środę kairski sąd apelacyjny. Pierwsza próba rozpoczęcia w sobotę powtórnego procesu nie powiodła się, bo prowadzący go sędzia Mustafa Hassan Abdullah wycofał się ze sprawy i przekazał ją kairskiemu sądowi apelacyjnemu.

Sędzia czuł się "niezręcznie"

Sędzia wyjaśniał, że czuł się niezręcznie z powodu oskarżeń niektórych adwokatów. Obrońcy Mubaraka uważali, że Abdullah nie powinien brać udziału w procesie byłego przywódcy Egiptu, gdyż prowadził sprawę związaną z rewoltą, która doprowadziła do ustąpienia Mubaraka. Reuters pisze, że wielu Egipcjan było zirytowanych, gdy Mubarak, który w ubiegłym roku był poważnie chory, w sobotę pojawił się w sądzie w dobrej formie, uśmiechnięty i machający do publiczności. Były egipski dyktator został skazany w roku 2012 na dożywocie za przyczynienie się do śmierci demonstrantów. W wyniku krwawej rozprawy z demonstrantami na początku 2011 roku zginęło w Egipcie ok. 850 osób. W lutym 2011 roku na fali tych wystąpień, które trwały 18 dni, Mubarak został zmuszony do ustąpienia po niemal 30 latach sprawowania władzy. W styczniu sąd kasacyjny anulował ubiegłoroczny wyrok i zlecił nowy proces Mubaraka.

Autor: jk//tka / Źródło: PAP