Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji oskarżyło w piątek specjalnego wysłannika USA do spraw Ukrainy Kurta Volkera o działania na rzecz "zrujnowania" porozumień mińskich dotyczących uregulowania sytuacji w Donbasie. Volker, który przybył do Rzymu na rozmowy w Watykanie i z przedstawicielami rządu Włoch, podkreślił, że nie można zapominać o tym, iż "na europejskiej ziemi trwa wojna"
"Słownie popierając porozumienia mińskie, Kurt Volker w istocie działa na rzecz ich zrujnowania. Właśnie to jest celem promowanej przez niego koncepcji całkowitej okupacji przez tzw. siły pokojowe ONZ terytoriów Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz ustanowienia tam międzynarodowej administracji cywilno-wojskowej" - oświadczył rosyjski resort spraw zagranicznych.
MSZ zarzuciło amerykańskiemu dyplomacie, że aktywnie apeluje "na rzecz nasilenia nacisków na Rosję" w postaci sankcji i że opowiada się za rozszerzeniem dostaw broni dla władz Ukrainy. Volker "demonstruje agresywne nastawienie antyrosyjskie" i "wyraźnie nie pomaga w uregulowaniu konfliktu" w Donbasie - oceniło MSZ w Moskwie.
"Na europejskiej ziemi trwa wojna"
Wojna na Ukranie "nie skończyła się ani nie jest zamrożona" - powiedział Kurt Volker po przybyciu w piątek do Rzymu na rozmowy w Watykanie i z przedstawicielami rządu Włoch. Podkreślał w wypowiedzi dla mediów, że nie można zapominać o tym, iż "na europejskiej ziemi trwa wojna". - Są ludzie, którzy walczą, którzy są zabijani każdego dnia, a konsekwencje humanitarne są straszliwe - dodał.
Położył nacisk na konieczność przestrzegania sankcji i zaznaczył, że nie ma wielu innych sposobów rozwiązania kryzysu ukraińskiego. - Musimy zobaczyć, że Rosja zmienia swój sposób postępowania - wyjaśnił. Kiedy to się stanie, "jesteśmy przygotowani na redukcję sankcji z naszej strony" - oświadczył amerykański wysłannik. Jego zdaniem sytuacja się nie poprawiła. Wśród niepokojących czynników wymienił "masową rosyjską obecność" militarną na Ukrainie.
Volker chce w Donbasie sił pokojowych
Dzień wcześniej Volker podkreślał, że Rosja występuje przeciwko misji pokojowej na obszarach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, którzy powołali na terenie ukraińskich obwodów donieckiego i ługańskiego tzw. Doniecką oraz Ługańską Republikę Ludową.
Przedstawiciel USA opowiada się za rozlokowaniem w Donbasie sił pokojowych mających mandat ONZ i jednocześnie za podjęciem przygotowań do przeprowadzenia tam wyborów. Rosja uważa, że wybory w Donbasie oraz nadanie specjalnego statusu tym terytoriom powinno nastąpić najpierw. Ukraina zaś jest zdania, że najpierw musi odzyskać kontrolę nad swą granicą z Rosją, a potem możliwe jest nadanie tym terytoriom specjalnego statusu.
Autor: rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru