Możliwa druga tura w Afganistanie

Aktualizacja:

Nie 54, a 47 proc. głosów otrzymał w wyborach prezydenckich Hamid Karzaj - podaje "Washington Post". Jeśli okaże się to prawdą, konieczna będzie druga tura wyborów. A ta zostanie przełożona ze względu na... zimę.

Podczas wyborów prezydenckich w Afganistanie doszło do wielu nieprawidłowości. Z tego też powodu wszczęto dochodzenie, które zweryfikowało poparcie dla urzędującego prezydenta Hamida Karzaja.

Podejrzane głosy

Wcześniejsze dane mówiły, że w pierwszej turze prezydent Karzaj miał otrzymać - według wstępnych wyliczeń - 54,6 proc. głosów, podczas gdy jego główny rywal, były minister spraw zagranicznych Abdullah Abdullah - 27,8 proc. Przekroczenie progu 50 proc. w pierwszej turze gwarantowałoby Karzajowi zwycięstwo bez konieczności przeprowadzania dogrywki.

Tymczasem po ponownym przeliczeniu części głosów, okazuje się, że Karzaj dostał 47 proc. głosów. Obliczenia prowadzone przez wspieraną przez ONZ komisję ds. skarg wyborczych, których rezultaty jeden z urzędników nazwał "zadziwiającymi", mają być zakończone jeszcze w piątek.

Możliwa dogrywka

Wcześniej o tym, że możliwa jest druga tura wyborów poinformował afgański ambasador w USA Tajeb Jawad. To pierwsza osoba z kręgu urzędującego prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja, która publicznie dopuściła możliwość rozpisania drugiej tury głosowania, ale zastrzega jednocześnie, że nie ma żadnych ścisłych informacji na ten temat.

- Druga tura jest możliwym scenariuszem - powiedział afgański dyplomata. - Jeśli tak będzie, wszyscy będą musieli ciężko pracować - dodał.

Jawad uznał jednak za niemożliwe zorganizowanie drugiej tury wyborów zgodnie z konstytucją, która nakazuje przeprowadzenie jej w ciągu 14 dni od ogłoszenia końcowych wyników głosowania. Jak zauważył, zbliża się zima, która w Afganistanie jest bardzo surowa, co utrudni wielu ludziom głosowanie.

Źródło: PAP, lex.pl